W nocy nad Dolnym Śląskiem przeszły intensywne nawałnice. Straż pożarna musiała interweniować blisko 500 razy, a w powiecie lubańskim doszło do podtopienia kilku miejscowości i ogłoszenia alarmu przecipowodziowego.
Strażacy na całym Dolnym Śląsku musieli usuwać przewrócone konary drzew, wypompowywać wodę z zalanych domów, ulic oraz piwnic. Zalane zostały gospodarstwa w miejscowościach: Leśna, Miłoszów, Olszyna, Stankowice i Świecie. W Leśnej po burzy na rynku znajdowało się ok. 1,5 metra wody. Burmistrz gminy ocenił, że sytuacja jest dramatyczna a skutki burzy są podobne do skutków powodzi z 2010 roku.
Woda podtopiła też drogę krajową nr 30 między Gryfowem Śląskim a Lubaniem. Między Długołęką a Bykowem zalana została stara droga krajowa nr 8.
arb, TVN24
Woda podtopiła też drogę krajową nr 30 między Gryfowem Śląskim a Lubaniem. Między Długołęką a Bykowem zalana została stara droga krajowa nr 8.
arb, TVN24