Rosjanie drwią z Sikorskiego. "W jego głowie..."

Rosjanie drwią z Sikorskiego. "W jego głowie..."

Dodano:   /  Zmieniono: 
Szef MSZ Radosław Sikorski, fot. Jacek Herok / Newspix.plŹródło:Newspix.pl
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski obarczył Rosję współodpowiedzialnością za obecność broi chemicznej w arsenale wojsk syryjskiego prezydenta Asada. "Jego występ solo był tak imponujący, że rosyjski MSZ dopiero po czterech dniach był w stanie przygotować odpowiedź, która nie zawierałaby samych znaków zapytania i wykrzykników" - pisze "Rossijskaja Gazieta".
"Szef polskiego MSZ Radosław Sikorski najwyraźniej długo myślał i w końcu wymyślił, jak się wyróżnić z chórze polityków, którzy z każdym dniem coraz wyraźniej widzą jakie będą konsekwencje ataku USA na Syrię bez zgody ONZ dla stosunków międzynarodowych" - pisze rosyjski dziennik. Gazeta przypomina wypowiedź Sikorskiego z 30 sierpnia, w której obarczył on Rosjan współodpowiedzialnością za obecność broni chemicznej w syryjskim arsenale. "Nic nie mogłoby być dalsze od rzeczywistości" - skomentowało słowa Sikorskiego rosyjskie MSZ.

"Sikorski jednak nie był usatysfakcjonowany i kontynuował swoją solówkę. Podczas gdy inne kraje Unii Europejskiej czekają na wyniki śledztwa, które ma wykazać kto (i jeśli) użył w Syrii broni chemicznej, Sikorski ogłosił już swój werdykt" - pisze "Rossijskaja Gazieta". Dziennik przywołuje wywiad Sikorskiego dla jednej ze stacji telewizyjnych, w którym oznajmił, iż uważa reżim Asada za winnego ataku chemicznego na ludność cywilną Damaszku. "Najwyraźniej w głowie Sikorskiego nie mieści się, że on i jego amerykańscy sojusznicy mogliby się pomylić" - komentuje słowa Sikorskiego "Rossijskaja Gazieta".

sjk, "Rossijskaja Gazieta" (rg.ru)