"Mężowie zaufania widzieli błędy i nieprawidłowości, ale nie fałszerstwa"

"Mężowie zaufania widzieli błędy i nieprawidłowości, ale nie fałszerstwa"

Dodano:   /  Zmieniono: 
"Mężowie zaufania widzieli błędy i nieprawidłowości, ale nie fałszerstwa" (fot. sxc.hu)Źródło:FreeImages.com
Jak podaje tvn24.pl, według informacji zebranych przez portal, mężowie zaufania podczas wyborów samorządowych alarmowali swoje partie o nieprawidłowościach w pracach komisji wyborczych, ale nie o fałszerstwach. Partyjni pełnomocnicy (koordynujący m.in. aktywność mężów zaufania), nie są zgodni czy skala błędów rzeczywiście mogła wpłynąć w istotny sposób na wyniki wyborów.
- Staraliśmy się mieć wszędzie bądź członków komisji bądź mężów zaufania. Samych komisji jest około 30 tysięcy i chyba nikomu nie udało się pokryć wszystkich obwodów - mówiła tvn24.pl, Katarzyna Olszewska, która zajmuje się koordynacją aktywności mężów zaufania w SLD. Jak mówi, otrzymała 60 "konkretnych sygnałów", z których powstanie szczegółowy raport, dzięki któremu będzie można wywnioskować gdzie pojawiło się najwięcej nieprawidłowości.

- Duża część alarmów, które do nas docierają, dotyczą niezliczenia głosów na konkretnych kandydatów - w uproszczeniu, że głos oddany był na konkretnego kandydata, na przykład przez członków rodziny, a nie zostało to odzwierciedlone w protokole. Myślę, że mogło to mieć znaczenie i wpłynąć na wynik poszczególnych kandydatów - mówi Olszewska.

Natomiast pełnomocnik z Prawa i Sprawiedliwości, Anna Sikora powiedziała, że do jej zespołu "napływa masa sygnałów". - Wraz z zespołem jesteśmy w trakcie ich analizy. To pisma, maile, nawet filmiki dokumentujące nieprawidłowości. Wyłania się z nich niepokojący obraz wyborów, podczas których panował chaos. Myślę, że w poszczególnych historiach kandydatów można mówić o zafałszowaniu wyniku wyborczego - tłumaczy Anna Sikora.

- Dziwię się słuchając polityków sugerujących, że doszło do sfałszowania wyborów. To najpoważniejsze oskarżenie formułowane bez żadnych przesłanek - komentuje tę sprawę Andrzej Rozenek. Dodał, że otrzymywał na bieżąco informacje od swoich mężów zaufania, jednak w jego ocenie błędów "było niewiele".

tvn24.pl