Premier zapowiedział też, że rząd podejmie stanowcze działania zmierzające do poprawy bezpieczeństwa obywateli. Obiecał usprawnienie działania sądownictwa. "W tych sprawach wydałem już odpowiednim ministrom jednoznaczne polecenia. Przestępca musi być wykryty i szybko ukarany" - zadeklarował.
Obecnie jednak podstawowym zadaniem rządu jest - jak powiedział Miller - zagwarantowanie trwałości tendencji rozwojowej tak, by 3,5-proc. wzrost gospodarczy stał się odczuwalny dla przeciętnego Polaka. Zapowiedział, że ten rok "zamkniemy 5-proc. wzrostem". Obiecał uporządkowanie i ograniczenia wydatków publicznych.
Według premiera, ubiegły rok był pomyślny dla prestiżu Polski na arenie międzynarodowej. Przywołał referendum europejskie, w którym Polacy zdecydowali o przystąpieniu Polski do UE i włączenie się w walkę z międzynarodowym terroryzmem. Tłumaczył też postawę Polski w sprawie systemu głosowania w Radzie UE. Mamy pełne prawo, by bronić swoich interesów. Jednocześnie dodał, że "Polska jest gotowa do kompromisów i szukania wspólnych rozwiązań". Zapowiedział też dalsze starania o zmianę stanowiska USA w sprawie obowiązków wizowych wobec obywateli polskich. "
Premier nawiązał do dramatycznej sytuacji w służbie zdrowia. Mimo że skrytykował postawę lekarzy, którzy zamknęli swoje gabinety, przyznał, że ustawa o NFZ jest zła. Jako szef rządu ponoszę za nią część odpowiedzialności przyznał premier i wyraził ubolewanie wobec wszystkich chorych, którzy znaleźli się w kłopotach. Obiecał nowe rozwiązania dotyczące ochrony zdrowia, które "nie pozwolą na powtórzenie się sytuacji z ostatnich dni".
Kończąc swe wystąpienie Miller złożył Polakom życzenia noworoczne i podziękował za słowa wsparcia, otuchy i sympatii, które napłynęły do niego w "ostatnich, jakże trudnych dla niego dniach".
em, pap