Opuszczone flagi

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rząd RP postanowił ogłosić na terenie całego kraju żałobę narodową od niedzieli 3 kwietnia, do dnia pogrzebu Ojca Świętego - poinformował premier Marek Belka.
W nadzwyczajnym posiedzeniu rządu, które odbyło się po północy, wziął udział prezydent Aleksander Kwaśniewski. Prezydent wraz z rządem ogłosił żałobę narodową i opuszczenie flag państwowych do połowy masztu.

Prezydent Aleksander Kwaśniewski oddając hołd i wyrażając najgłębszy żal w związku ze śmiercią Jego Świątobliwości Papieża Jana Pawła II Karola Wojtyły zarządził opuszczenie do połowy masztu flagi państwowej Rzeczypospolitej Polskiej od 3 kwietnia, do dnia pogrzebu Ojca Świętego.

Flagę państwową RP opuszcza się na budynkach lub przed budynkami stanowiącymi siedziby urzędowe albo miejsce obrad naczelnych władz państwa, innych organów państwowych i państwowych jednostek organizacyjnych, a także organów samorządu terytorialnego i  komunalnych jednostek organizacyjnych - czytamy w rozporządzeniu prezydenta RP.

Premier Belka uznał, że nie ma potrzeby zakazywania organizowania imprez kulturalnych i sportowych. Są takie momenty, kiedy Polacy wiedzą najlepiej jak się zachowywać, co udowadniają w ciągu ostatnich 48 godzin - powiedział. "Jestem głęboko przekonany, że ci wszyscy spośród nas, którzy są odpowiedzialni za imprezy masowe, sportowe będą najlepiej wiedzieć jak postępować".

Chcę wyrazić nasz najgłębszy smutek i żałobę. Odszedł wielki Papież, nasz najwybitniejszy Rodak, Ojciec Święty. Dobry ojciec nas wszystkich - wierzących i niewierzących, wyznawców różnych religii - oświadczył prezydent Kwaśniewski.

W Pałacu Prezydenckim w sobotę wieczorem zebrali się przedstawiciele najwyższych władz - premier Marek Belka, marszałek Sejmu Włodzimierz Cimoszewicz oraz wicemarszałek Senatu Kazimierz Kutz. W sali umieszczono opuszczoną do połowy polską flagę przepasaną czarną wstęgą oraz przewiązany taką samą wstęgą papieski portret, przed którym ustawiono świece.

Zgromadzeni odmówili modlitwę za duszę Ojca Świętego "Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie". Modlitwę poprowadził nuncjusz apostolski w Polsce arcybiskup Józef Kowalczyk.

Na zakończenie, przy dźwiękach "Marszu żałobnego" Chopina, zebrani kolejno zapalili świece przed portretem Ojca Świętego.

Prezydent Kwaśniewski, któremu kilkakrotnie podczas wystąpienia łamał się głos, zaznaczył, że Polska i Polacy mają szczególny dług wobec Jana Pawła II. "Nie byłoby polskiej wolności bez Papieża- Polaka" - powiedział. Podkreślił, że Ojciec Święty walnie przyczynił się do obalenia "żelaznej kurtyny" i rozszerzenia Unii Europejskiej, przez co  pomógł wielu krajom odbudować ścieżki współpracy, a ich obywatelom odzyskać suwerenne prawa i poczucie godności. Jak dodał, Jan Paweł II był wielkim apostołem pojednania.

"Straciliśmy niestrudzonego orędownika polskich spraw w szerokim świecie, na całym świecie" - dodał prezydent. Jak podkreślił, "Karol Wojtyła, Jan Paweł II nigdy nie zapomniał o ojczyźnie". "Był patriotą najwyższej próby".

Według prezydenta, "dziś bezpowrotnie straciliśmy też największy autorytet moralny, który i jako namiestnik Chrystusa na Ziemi, ale  też jako dobrotliwy Ojciec i wymagający przyjaciel pozwalał wielu obywatelom znajdować sens w codzienności, dokonywać najtrudniejszych wyborów".

Jan Paweł II przez całe swoje życie miał jeden, jedyny cel: aby  na świecie i w każdym z nas zwyciężało dobro, mądrość i  sprawiedliwość - oświadczył prezydent.

Dodał, że serca Polaków przepełnione są głębokim żalem po stracie kogoś bliskiego - przyjaciela i duchowego przewodnika, którego siła wiary i dar przekonywania były źródłem naszej wspólnej nadziei.

Prezydent RP podkreślił, że odszedł człowiek, który poruszył niebo i ziemię, dotarł do najdalszych zakątków globu, aby  odnajdywać dobro w duszy innych ludzi.

Powtórzył też swoje słowa, którymi zwrócił się do papieża Jana Pawła II na Placu św. Piotra podczas uroczystości poświęconej 25. rocznicy jego pontyfikatu.

"I oto świat, Europa, Polska odmieniły się nie do poznania. Nie  dokonałoby się to bez Karola Wojtyły, bez Jana Pawła II, bez papieża-Polaka, bez Papieża-Słowianina i Europejczyka. Bez jego siły i wiary. Bez niemilknącego wezwania "nie lękajcie się w imię poszanowania praw człowieka, w imię wolności, równości, braterstwa, w imię międzyludzkiej solidarności. Otwórzcie drzwi Chrystusowi+" - powiedział prezydent.

Jak zaznaczył, jest wdzięczny losowi i historii, że miał szczęście spotkać człowieka, którego mądrość, wiedza i dobro były znakomitej próby. "Z wielu rozmów z nim wiem, jak bardzo był dumny z Polski, z naszych osiągnięć, ale też martwił się naszymi porażkami, słabościami" - mówił prezydent.

Dodał, że ostatnie lata papieskiej posługi miały wymiar heroiczny. Papież walczył o sprawę, ale też walczył ze sobą, ze  swoim cierpieniem. "Nigdy, ani na chwilę tej walki nie przerwał. Dowiódł ogromnej siły charakteru. Do końca nauczał, tworzył, utrzymywał bliski kontakt z ludźmi. Do końca całą mocą służył tym, którzy Go potrzebowali" - zaznaczył.

Z kolei arcybiskup Józef Kowalczyk powiedział, że "Jan Paweł II, Ojciec Święty w takich momentach żałoby wznosił myśl do  Najwyższego". "W tym duchu ja dzisiaj w tym miejscu za niego wnoszę myśl do Najwyższego" - zaznaczył.

em, pap