Grozi nam SamoPiS?

Grozi nam SamoPiS?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kolejny polityk PiS, Ludwik Dorn, nie wykluczył możliwości wejścia Samoobrony do rządu. Dodał jednak, że obecnie nie ma  "żadnych przesłanek", by taka koalicja mogła powstać.
PiS nie traktuje żadnego klubu parlamentarnego w obecnym Sejmie jako "klubu trędowatych" - powiedział minister spraw wewnętrznych i administracji Ludwik Dorn (PiS) w odpowiedzi na pytanie o możliwość utworzenia wspólnego rządu z Samoobroną. - Obecnie nie ma jednak "żadnych przesłanek", by  móc powiedzieć czy koalicja PiS-Samoobrona mogłaby powstać - dodał.

Dorn podkreślił przy tym, że "w tej chwili nie ma koalicji rządzącej PiS z  Samoobroną, jest koalicja parlamentarna". "Ale mówienie jakiejkolwiek partii politycznej, że - niezależnie od tego, jak będzie się zachowywała, jaki poziom będą prezentowali jej parlamentarzyści, jak będzie głosowała - stuprocentowo będzie pozostawać poza jakąkolwiek koalicją, byłoby deklaracją bezsensowną" - powiedział.

Pytany, czy wyobraża sobie koalicję rządzącą z Samoobroną, Dorn odparł, że "granice jego wyobraźni w ciągu ostatnich tygodni niesłychanie poszerzyły działania Platformy Obywatelskiej". "Jeszcze dwa miesiące temu nie wyobrażałem sobie, że koalicji z  Platformą Obywatelską nie da się - mimo naszych najusilniejszych starań - stworzyć. Rzeczywistość przeszła jednak moje wyobrażenia" - zaznaczył.

Tymczasem w uczestnictwo w koalicji rządzącej uwierzyli politycy Samoobrony po sugestii lidera PiS Jarosława Kaczyńskiego, że taka możliwość istnieje. W sobotę lider Samoobrony Andrzej Lepper przyznał, że jego ugrupowanie "jest zainteresowane jak najszybszym zawiązaniem koalicji rządzącej z PiS" i wymienił nawet resorty, którymi jego partia byłaby zainteresowana.

Również wiceszef Samoobrony Krzysztof Filipek oznajmił, że wierzy w powstanie takiej koalicji. "Tylko musi być tu wola ze strony Prawa i Sprawiedliwości i premiera Kazimierza Marcinkiewicza. Jeśli PiS wraz z rządem wyrazi gotowość stworzenia koalicji rządowej, wówczas jesteśmy na to zdecydowani" - dodał. Zaznaczył, że odpowiedzialność Samoobrony "w poczynaniach rządu" uzależniona będzie jednak od udziału tej partii w gabinecie Marcinkiewicza. "Na razie nie mamy swoich przedstawicieli ani w Radzie Ministrów, ani też w jakichś innych stanowiskach, dlatego odpowiedzialność spoczywa na razie rządzie Marcinkiewicza i PiS". Jeśli będzie mowa o koalicji rządowej - zaznaczył poseł Samoobrony - to "automatycznie" muszą nastąpić zmiany również w  składzie Rady Ministrów.

Filipek podkreślił, że obecnie PiS i Samoobronę łączy jedynie "porozumienie parlamentarne".

em, pap