Rośnie liczba incydentów na granicy z Białorusią. Raport SG pokazuje skalę

Rośnie liczba incydentów na granicy z Białorusią. Raport SG pokazuje skalę

Granica państwa, zdjęcie ilustracyjne
Granica państwa, zdjęcie ilustracyjneŹródło:X / @Straz_Graniczna
Na granicy polsko-białoruskiej wciąż dochodzi do kolejnych incydentów. Najnowsze informacje w sprawie przekazała Straż Graniczna.

Wciąż trwa . Skala incydentów jest zdecydowanie mniejsza niż w kulminacyjnym momencie, który przypadał na koniec 2021 roku. Wówczas tysiące migrantów koczowały na terenie Białorusi, przy granicy z Polską. Reżim Alaksandra Łukaszenki zwabił ich złudną nadzieją łatwego przedostania się do krajów .

Kryzys na granicy z Białorusią. Najnowszy raport SG

Polski rząd zdecydował o budowie umocnień na granicy z Białorusią, aby ułatwić funkcjonariuszom kontrolowanie sytuacji. Mimo to wciąż dochodzi do prób sforsowania polskich umocnień. Nie jest ich mało, co pokazuje najnowszy raport Straży Granicznej.

Jak przekazali pogranicznicy, w czwartek 16 marca do Polski z terytorium Białorusi w sposób nielegalny próbowały przedostać się 92 osoby. Do incydentów dochodziło na odcinkach patrolowanych przez Placówki Straży Granicznej Narewka, Krynki i Bobrowniki. 14 obywateli Syrii przeprawiło się przez rzekę Świsłocz pontonem. Wśród migrantów byli również m.in. obywatele Egiptu, Etiopii oraz Erytrei.

Mariusz Błaszczak: Ten plan był napisany na Kremlu

Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak w jednym z najnowszych wywiadów podkreślił, że kryzys migracyjny na polsko-białoruskiej granicy nie wybuchł w sposób przypadkowy. – Nie ulega żadnej wątpliwości, że żyjemy w czasach, w których Rosja postanowiła odtworzyć swoje imperium. Takie imperium zawsze było groźne dla Polski: czy ono było białe, czy czerwone, czy teraz jest putinowskie – stwierdził szef MON.

– Sam fakt, jeszcze raz to podkreślam, ataku hybrydowego na Polskę z terytorium Białorusi przy użyciu migrantów z Bliskiego Wschodu ściągniętych przez reżim Łukaszenki, ten plan – nie ulega dla mnie żadnej wątpliwości – był napisany na Kremlu. Był realizowany z terytorium Białorusi, chodziło destabilizację naszego kraju – podkreślił Mariusz Błaszczak.

Czytaj też:
Atak na rosyjski samolot na Białorusi to wielki sukces. Czemu AWACS jest aż tak ważny?
Czytaj też:
W co gra Putin? „To wojenny slalom Łukaszenki. Rosja na nim pasożytuje”