Rośnie liczba incydentów na granicy z Białorusią. Straż Graniczna poinformowała, że w dniach 14-16 marca odnotowano prawie 280 prób przedostania się do Polski, dzień później – blisko 180, a wczoraj ponad 80.
Część cudzoziemców próbuje sforsować zaporę górą, przystawiając do niej drabiny. Inni próbują uszkodzić umocnienia za pomocą szlifierek kątowych. W ostatnim czasie sporo prób jest odnotowywanych także tam, gdzie nie ma fizycznej bariery – na odcinkach niewielkich rzek granicznych, których poziom opadł.
Rośnie presja na granicy z Białorusią. Tomasz Siemoniak: Zostaną zwiększone siły
– Obserwujemy w ostatnich dwunastu dniach zwiększenie presji migracyjnej, ale jesteśmy na to przygotowani. (...) Półtora miesiąca temu zdarzało się, że nielegalnie granicę próbowało przekroczyć kilka osób, a obecnie zdarza się doba, gdzie jest tych osób kilkadziesiąt – poinformował Tomasz Siemoniak. Szef Ministerstwa Administracji i Spraw Wewnętrznych podkreślił, że przy granicy z Białorusią obowiązuje strefa buforowa, a sama zapora fizyczna została uszczelniona.
Minister został zapytany, czy w związku ze zwiększeniem presji migracyjnej zostaną podjęte dodatkowe kroki, aby wzmocnić zabezpieczenie polskiej granicy. – Zostaną zwiększone siły, a tam, gdzie się da, zrobiona bariera fizyczna czy zapory elektroniczne – powiedział Tomasz Siemoniak i zaznaczył, że decyzje w tym zakresie podejmuje SG.
– Nie pozwolimy, żeby ta granica stała się w jakikolwiek sposób nieszczelna – podkreślił minister. – Nie ma absolutnie zgody na to, żeby ludzie agresywni, ludzie instrumentalnie traktowani – z jednej strony przez władze białoruskie, z drugiej przez przemytników ludzi – przenikali na terytorium Polski – podsumował.
Czytaj też:
Tarcza Wschód trafiła do białej księgi UE. To „obszar krytyczny”Czytaj też:
To Europa zdecyduje o losie Ukrainy. Gen. Skrzypczak: Tego boi się Putin