Igrzyska młodych: alianci zrzucili bombę więc medali nie było

Igrzyska młodych: alianci zrzucili bombę więc medali nie było

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ceremonii otwarcia alianci nie zakłócili (fot. EPA/ROBERT PARIGGER/PAP) 
Bomba z czasów II wojny światowej, odkryta w centrum Innsbrucku, uniemożliwiła przeprowadzenie ceremonii wręczenia medali młodzieżowych igrzysk olimpijskich. Z polskiej ekipy najwyższą dwunastą lokatę zajęli tego dnia w sztafecie biathloniści.
Zespół, który wystąpił w składzie: Beata Lassak, Kinga Mitoraj, Jakub Topór (wszyscy BKS WP Kościelisko) i Mateusz Janik (UKN Melafir Czarny Bór), do zwycięskiej niemieckiej ekipy stracił siedem minut i 48 sekund. W slalomie gigancie dobrze spisał się Andrzej Dziedzic (WKN Warszawa), plasując się na 15. pozycji. Wystartowało 64 alpejczyków, a sklasyfikowano tylko 39.

W narciarskich biegach sprinterskich (1 km) do półfinałów nie zdołali awansować Urszula Łętocha (KS Śnieżka Karpacz) i Dawid Bril (MUKS Podkarpacie Jedlicze). Jak podkreślił trener Stanisław Michoń, oboje nie specjalizują się w tej konkurencji. - Ten start był przy okazji, bowiem przyjechali tu rywalizować na dystansach - mówił.

Wydarzeniem dnia była jednak popołudniowa informacja o znalezieniu podczas prac kanalizacyjnych w centrum Innsbrucku, w okolicy Bozner Platz, bomby lotniczej z czasów II wojny światowej, ważącej 250 kg. Ewakuowano mieszkańców okolicznych domów, a do rozbrojenia ładunku sprowadzono z Linzu ekipę saperów. Znajdujący się w pobliżu głównego dworca kolejowego w Innsbrucku Bozner Platz był w czasie II wojny obiektem nalotów aliantów.

Na tym to placu, każdego wieczoru, odbywały się ceremonie dekoracji medalami igrzysk młodych sportowców. Czwartkowa uroczystość została przeniesiona na piątek, a impreza zakończy się w niedzielę.

zew, PAP