Twój kot to psychopata? Nowe badania rzucają światło na kocie zachowania

Twój kot to psychopata? Nowe badania rzucają światło na kocie zachowania

Kot domowy
Kot domowy Źródło: Pixabay / Daga_Roszkowska
Ocenienie charakteru kota to niełatwe zadanie, a dotychczasowe metody opierały się głównie na takich cechach jak towarzyskość czy dominacja. Jednak zespół badaczy opracował narzędzie inspirowane modelem psychopatii, stosowanym w analizie ludzkiej osobowości. Do jakich wniosków doszli naukowcy?

Choć temat może wydawać się nieco żartobliwy, badanie ma na celu lepsze zrozumienie zachowań kotów, poprawę relacji z ich opiekunami oraz ograniczenie problemów, które nierzadko prowadzą do porzucenia zwierząt.

Psychopatia w kontekście kociej osobowości

W badaniu wykorzystano triarchiczny model psychopatii, stosowany w psychologii człowieka. Model ten zakłada, że psychopatia składa się z trzech głównych wymiarów. Pierwszym z nich jest odwaga (rozumiana jako skłonność do ryzyka, niski poziom lęku i stresu). Drugim elementem jest brak empatii i okrucieństwo, zwane „emocjonalnym chłodem” lub bezdusznością. Trzecia składowa to impulsywność i nadpobudliwość, czyli trudność w kontrolowaniu swoich reakcji.

Naukowcy z Uniwersytetu Liverpoolu postanowili sprawdzić, czy te same wymiary można odnieść do kotów. Dr Rebecca Evans, współautorka badania, wyjaśnia, że wszystkie koty mogą wykazywać pewien poziom cech psychopatycznych, które prawdopodobnie były przydatne ich dzikim przodkom w walce o przetrwanie.

Model CAT-Tri+ dla kotów

Analizując zachowania ponad dwóch tysięcy kotów, naukowcy zebrali dane od ich właścicieli za pomocą specjalnych ankiet. Początkowo zastosowano trójwymiarowy model używany w badaniach ludzkiej psychopatii, ale szybko okazało się, że konieczne jest jego rozszerzenie. W efekcie powstał model CAT-Tri+, który uwzględnia pięć kluczowych czynników: odwagę, impulsywność, brak empatii, nieprzyjazność wobec innych zwierząt oraz nieprzyjazność wobec ludzi.

Aby pomóc właścicielom ocenić zachowanie swojego pupila, badacze stworzyli kwestionariusz dostępny w internecie. Składa się on z 46 pytań dotyczących reakcji kota na nowe sytuacje, kontakt z ludźmi i zwierzętami, przestrzeganie domowych zasad oraz reakcje na dotyk. Każdą cechę można ocenić w skali od „zupełnie nie dotyczy mojego kota” do „idealnie pasuje do mojego kota”. Na tej podstawie wyliczany jest indywidualny wskaźnik CAT-Tri+.

Dlaczego warto badać kocią psychopatię?

Celem badania nie jest piętnowanie kotów ani przypisywanie im ludzkich zaburzeń psychicznych. Jak tłumaczy dr Evans, środowisko domowe może sprawić, że pewne naturalne dla kota zachowania są uznawane za problematyczne. Jednak te same cechy, które dziś bywają źle odbierane, kiedyś były niezbędne dla przetrwania dzikich kotów.

Przykładowo, kot o wysokim poziomie odwagi może potrzebować większej liczby bodźców w otoczeniu, takich jak drapaki, interaktywne zabawki czy przestrzeń do wspinaczki. Kot wykazujący brak empatii może być trudniejszy w kontakcie, co wymaga od opiekuna zastosowania strategii obniżających stres i agresję, takich jak stopniowe wprowadzanie zmian w otoczeniu lub konsultacja z behawiorystą zwierzęcym.

Niepożądane zachowania, takie jak agresja czy nadpobudliwość, są częstą przyczyną oddawania kotów do schronisk, a nawet ich eutanazji. Zrozumienie osobowości kota i dostosowanie otoczenia może zmniejszyć liczbę takich przypadków.

Związki kocich cech z relacjami z ludźmi

Badanie wykazało interesujące powiązania między cechami kota a jakością relacji z właścicielem. Koty odważne i chłodne emocjonalnie częściej były postrzegane jako trudne w kontakcie, co mogło obniżać jakość relacji z człowiekiem. Z kolei koty impulsywne i nieprzyjazne wobec innych zwierząt, ale nie wobec ludzi, często zacieśniały więzi z opiekunem, poszukując jego uwagi i interakcji z nim.

Autorzy badania sugerują, że cechy związane z psychopatią mogły mieć kluczowe znaczenie dla przetrwania w trudnych warunkach naturalnych. Jednak w domach ludzi takie zachowania mogą być uciążliwe, a nawet niebezpieczne.

Dr Evans podkreśla, że badanie nie służy piętnowaniu kotów, lecz lepszemu zrozumieniu ich indywidualnych potrzeb. Nawet jej własny kot, Gumball, wykazuje wysoki poziom impulsywności, co czyni go towarzyskim, ale wymagającym. Dzięki wiedzy zdobytej w badaniu można dostosować interakcje i środowisko do specyficznych cech kota.

Czytaj też:
Przepytali właścicieli psów i kotów. Ta jedna rzecz mocno zaskakuje
Czytaj też:
Oszustwo na kota. Kobieta straciła w ten sposób ponad 10 tys. złotych

Opracowała:
Źródło: Zielona Interia