W głosowaniu wzięło udział 448 posłów. Za przyjęciem ustawy głosowało 233 parlamentarzystów, 215 opowiedziało się przeciw.
– Od wielu dni lewa strona podnosi obrzydliwe argumenty. Przypomnijcie sobie państwo, ile pieniędzy z tego funduszu trafiało do ludzi, kiedy wy byliście przy władzy. Ani złotówka, bo tego funduszu nie było – mówił podczas dyskusji w Sejmie poseł PiS Łukasz Schreiber. – Długo zastanawiałam się, kiedy będę sam na sam z Jarosławem Kaczyńskim – powiedziała Iwona Hartwich. – Pani poseł, ale bez takich osobistych wycieczek – upomniała ją marszałek Sejmu. – Bardzo pana proszę, żebyście nie chełpili się tym, żebyście dali 500 złotych dla niepełnosprawnych – kontynuowała posłanka KO. – Przestańcie oszukiwać, że wy cokolwiek zwiększacie. Oszukujecie ich i dajecie im mniej, niż można – oceniła Joanna Senyszyn.
Co zakłada projekt ustawy?
Celem Solidarnościowego Funduszu Wsparcia Osób Niepełnosprawnych jest przede wszystkim wsparcie społeczne, zawodowe, zdrowotne i finansowe osób niepełnosprawnych. Zgodnie ze zgłoszonym przez PiS projektem ustawy, środki finansowe z funduszu będą mogły zostać przeznaczone również na emerytury czy renty socjalne – z tych pieniędzy mogłoby być finansowane jednorazowe roczne świadczenie pieniężne dla emerytów i rencistów (tzw. 13 emerytura), a także renta socjalna czy zasiłek pogrzebowy. Dlatego też wnioskodawcy zaproponowali zmianę nazwy funduszu na Fundusz Solidarnościowy.
Czytaj też:
Europoseł PiS nagrany w niezręcznej sytuacji. „Ćwiczy pan kopnięcie a la Bruce Lee?”