Premier odpowiadał na pytania internautów. Jednoznacznie ocenił postawę marszałek Witek

Premier odpowiadał na pytania internautów. Jednoznacznie ocenił postawę marszałek Witek

Mateusz Morawiiecki
Mateusz Morawiiecki Źródło: Newspix.pl / TEDI
W piątkowy wieczór Mateusz Morawiecki odpowiadał za pośrednictwem Facebooka na pytania internautów. Premier odniósł się m.in. do sposobu wyboru sędziów do KRS.

„Szanowni Państwo! Wiem, że macie do mnie mnóstwo pytań. Bezpośredni kontakt z Polakami to coś, na czym zależy mi najbardziej. Jako wielki fan nowoczesnych technologii cieszę się, że mam możliwość bezpośredniej rozmowy z każdym z Państwa. Już teraz zapraszam na kolejną sesję pytań i odpowiedzi na żywo. Postaram się kontaktować z Państwem w ten sposób jak najczęściej!” – napisał premier Mateusz Morawiecki na , zapowiadając Q&A.

Internauci pytali premiera o kwestie prywatne, a także o bieżące wydarzenia polityczne, m.in. interesowała ich kwestia sposobu wybrania sędziów do KRS. – Zwykle głosuje się czerwony lub zielony. Za lub przeciw. A jedno głosowanie było troszeczkę bardziej skomplikowane: wybór czterech osób z sześciu. Tam trzeba było naciskać ileś sekwencji guzików, co posłowie robią rzadko. Zarówno po stronie opozycji, jak i po stronie koalicji rządzącej, Zjednoczonej Prawicy, różne osoby podchodziły do pani marszałek i zwracały uwagę, że coś się zacina, coś jest nie tak – tłumaczył premier.

facebook

– Podeszła np. jeśli dobrze pamiętam, pani Iwona Śledzińska-Katarasińska, która jak najbardziej jest z opozycji, sygnalizując pewne nieprawidłowości. Z końca sali po stronie opozycji dało się słyszeć głosy, że karty nie działają, że nie udaje się tej operacji przeprowadzić – wyjaśniał w dalszej części wypowiedzi .

Premier ocenił także zachowanie marszałek Witek. – W związku z tym pani marszałek postąpiła jak najbardziej słusznie, żeby jeszcze raz doprowadzić do głosowania, w którym wszyscy będą mogli powiedzieć: tak, zagłosowaliśmy we właściwy sposób – dodał Mateusz Morawiecki podczas internetowego Q&A. – Jeżeli ktoś jest podejrzliwy, tak jak tutaj insynuują nam niektórzy nasi nieprzyjaciele – że pani marszałek coś widziała, to otóż chcę państwu powiedzieć, że nikt tam na sali łącznie z panią marszałek nie widzi wyniku głosowania dopóki się on nie ukaże na tym ekranie – podkreślił premier.

Czytaj też:
Budka: Przygotowaliśmy wniosek o odwołanie Elżbiety Witek