Gawkowski: To, co dzisiaj robi Hołownia, to drobne, cyniczne cwaniactwo polityczne

Gawkowski: To, co dzisiaj robi Hołownia, to drobne, cyniczne cwaniactwo polityczne

Krzysztof Gawkowski
Krzysztof Gawkowski Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyżewski
– W tym wszystkim nie krokodylem jest Hołownia, tylko mrówką, którą inne partie będą powoli rozgniatały – uważa polityk Lewicy Krzysztof Gawkowski.

Posłanka Hanna Gill-Piątek poinformowała we wtorek 8 września, że wychodzi z klubu Lewicy oraz partii Wiosna Roberta Biedronia i dołącza do ruchu Polska 2020 Szymona Hołowni. Część komentatorów skrytykowała parlamentarzystkę twierdząc, że powinna oddać mandat, ponieważ została wybrana jako przedstawicielka Lewicy. W rozmowie z Polskim Radiem Krzysztfo Gawkowski ocenił, że działania Szymona Hołowni wykluczają się z jego postulatami z kampanii wyborczej. – Nie można z jednej strony mieć czystych rąk i mówić, że będziemy nowym elementem polityki w Polsce – innym od tych starych partii – a później pierwszym ruchem po wyborach prezydenckich jest podkradanie komuś posłów. To się samo w sobie kłóci – stwierdził. – To, co dzisiaj robi Szymon Hołownia i jego ruch, to jest takie drobne, cyniczne cwaniactwo polityczne – dodał.

Mrówka nie krokodyl

Polityk Lewicy ocenił również, że "Szymon Hołownia rozpoczął właśnie dokładnie taką samą drogę, jak starzy polityczni wyjadacze". – Czym on się niby różni od Grzegorza Schetyny czy Jarosława Kaczyńskiego – pytał Gawkowski. – Jeżeli jesteś tak dobry, masz takie zaplecze, uważasz, że jesteś tak mocny, to trzy lata się przygotowujesz do wyborów, stratujesz w wyborach, robisz grupę polityczną i w tej grupie politycznej starasz się mieć reprezentację parlamentarną i w Sejmie, i w Senacie. A jeżeli masz trzy lata do wyborów i musisz starać się podkradać komuś posłów albo budować zaplecze opowiadając, że jest konieczność reprezentacji, która też jest zwierzyną polityczną, to zwierzakiem politycznym jest na pewno Lewica, ale w tym wszystkim na pewno nie krokodylem jest Hołownia, tylko dzisiaj mrówką, którą myślę, że nie tylko Lewica, ale inne partie będą spokojnie, ale powoli rozgniatały – skomentował.

- W polityce „czyste ręce” kończą się tam, gdzie zaczyna się polityka i Hołownia ogłasza transfery do siebie. Taki jest pragmatyzm tego, co się wydarzyło – podsumował Gawkowski.

Czytaj też:
„Hołownia jest dziś głównym kłusownikiem”. Trela mówi o „brutalnych i chamskich zagrywkach”

Źródło: Polskie Radio