Daniel Obajtek premierem? Prezes Orlenu odpowiada w rozmowie z „Wprost”. „Mi to wręcz przeszkadza”

Daniel Obajtek premierem? Prezes Orlenu odpowiada w rozmowie z „Wprost”. „Mi to wręcz przeszkadza”

Daniel Obajtek
Daniel Obajtek Źródło:Newspix.pl / Damian Burzykowski
– Mi wręcz to przeszkadza – stwierdził Daniel Obajtek w rozmowie z redaktorem naczelnym Wprost Robertem Felusiem, komentując liczne doniesienia o możliwym przejściu do polityki. Prezes Orlenu ocenił, że takie spekulacje to efekt chęci wzbudzania niepokoju.

W ostatnich dniach wśród dziennikarzy, komentatorów, a także polityków, zwłaszcza opozycyjnych, znów rozgorzała dyskusja na temat ewentualnej zmiany w rządzie, zresztą na samym szczycie. Już kilka miesięcy temu padały pierwsze nieoficjalne doniesienia o tym, jakoby premier mógł obawiać się o swoje stanowisko.

Wśród typowanych, ewentualnych następców, pojawiło się nazwisko spoza członków PiS – konkretnie szef Orlenu Daniel Obajtek. Czwartkowy wywiad w telewizji wPolsce.pl podsycił ponownie te spekulacje, ponieważ prezes PiS wypowiadał się o Obajtku w samych superlatywach.

– Ma ogromne możliwości, niezwykłą determinację i coś takiego, co daje Pan Bóg, a co trudno zdefiniować: aurę, która pozwala mu ludzi mobilizować, jednoczyć wokół jakiegoś celu – mówił wicepremier i prezes PiS, a to tylko jedna z pochlebnych wypowiedzi.

Obajtek o spekulacjach na temat zostania premierem: Przeszkadzają mi

Daniel Obajtek został wyróżniony nagrodą Człowieka Roku 2020 „Wprost”, o czym szerzej można przeczytać na stronach Wprost.pl. Jeszcze przed ogłoszeniem tego wyróżnienia, Obajtek udzielił wywiadu redaktorowi naczelnemu Wprost Robertowi Felusiowi, w którym pojawił się właśnie wątek ewentualnego przejścia do polityki i doniesień, jakoby miał zostać premierem.

Feluś wspomniał, że Obajtek ma dobre relacje z prezesem PiS. – Pan po prostu przychodzi (na Nowogrodzką – red.) i wchodzi do prezesa. Tak mówią ci, co o tym wiedzą. I ci, co o tym wiedzą, i coś o tym słyszeli, w polityce, mówią tak: Ten Obajtek to może być nawet i premierem. Co będzie? – pytał naczelny Wprost.

Szef Orlenu odparł: – Najlepiej właśnie w ten sposób komentować, by wzbudzić jakiś niepokój, zazdrość, i by więcej było osób polujących.

Na pytanie, kto w takim razie „poluje” na niego, Obajtek nie wskazał „polujących”. Później pytał jednak retorycznie: – Czy w tak dużym biznesie wszyscy muszą być przychylni?

Spekulacje na temat jego ewentualnego wejścia do polityki Obajtek ocenił jako „celowe działania”. Pytany, czy przypadkiem nie łechce go to zainteresowanie i typowanie, odpowiedział: – W żadnym wypadku, mi wręcz to przeszkadza.

Cały wywiad z Danielem Obajtkiem