RAŚ zachęca do wysyłania „pocztówek” wiceministrowi za próby zwalczania niemieckich nazw. Kowalski: Tu jest Polska!

RAŚ zachęca do wysyłania „pocztówek” wiceministrowi za próby zwalczania niemieckich nazw. Kowalski: Tu jest Polska!

Pocztówka dla wiceministra i Janusz Kowalski
Pocztówka dla wiceministra i Janusz Kowalski Źródło: Ruch Autonomii Śląska / Damian Burzykowski / Newspix.pl
Czy wiceminister Janusz Kowalski chce „wyrugować” niemieckie nazwy stacji kolejowych na Śląsku? Tak twierdzi Ruch Autonomii Śląska, który zachęca do wysyłania specyficznych pocztówek politykowi Solidarnej Polski. Ten nie pozostaje dłużny, bo pisze: „Byłem przekonany, że ta niebezpieczna organizacja jest już dawno zdelegalizowana. Tu jest Polska!”.

Wiceminister aktywów państwowych i poseł klubu PiS (członek Solidarnej Polski) Janusz Kowalski ostatnio napisał interpelację ws. niemieckich nazw stacji kolejowych w dwóch miejscowościach w woj. opolskim: Chrząstowice i Dębska Kuźnia. Jak dowodził polityk: „Minęło już 5 lat od bezprawnego zamontowania niemieckich nazw stacji kolejowych (...). Zapadła przed laty decyzja nie ma podstawy w obowiązujących przepisach prawa. (...). Stan faktyczny wywołuje liczne wyrazy niezadowolenia mieszkańców oraz prowadzi do dezorientacji podróżnych”.

Wiceminister po wywodzie, w którym argumentował „samowolne i bezprawne” zmienienie oznakowania na tablicach, zwrócił się do ministra infrastruktury:

Kiedy oznaczenie ww. stacji kolejowych zostanie poprawione na zgodne z obowiązującymi przepisami prawa, tj. kiedy przywrócone zostaną nazwy stacji kolejowych jedynie w języku polskim?

twitter

Ruch Autonomii Śląska odpowiada Kowalskiemu

Na interpelację i aktywność wiceministra zareagował Ruch Autonomii Śląska (RAŚ), organizacja istniejąca od ponad 30 lat, domagająca się utworzenia autonomicznego regionu na terenie Górnego Śląska. RAŚ stwierdza w piśmie, odnosząc się do treści interpelacji:

Zarząd Ruchu Autonomii Śląska z niepokojem obserwuje działania wiceministra Aktywów Państwowych Janusza Kowalskiego w sprawie rugowania niemieckich nazw stacji kolejowych (...). Te słowa ministra w ocenie Ruchu Autonomii Śląska są niebezpieczne dla tożsamości kulturowej regionu i świadczą o niezrozumieniu górnośląskiej specyfiki. (...). Nie możemy przejść obojętnie wobec słów wysokiego urzędnika państwa polskiego.

RAŚ podkreśla, jak wielką siłą Górnego Śląska stanowi nie tylko kulturowa, ale też językowa różnorodność, która w ocenie organizacji powinna być chroniona.

Ruch Autonomii Śląska nie poprzestał na oświadczeniu w sprawie „skandalicznych działań” posła Kowalskiego. RAŚ postanowił „przypomnieć” politykowi Solidarnej Polski, z jakiego regionu był wybierany do parlamentu (Opolszczyzna – red.). Dlatego też ruszyła akcja wysyłania posłowi pocztówki z Górnego Śląska, którą zainicjował RAŚ. Organizacja przygotowała nawet gotową treść do wysłania, podano też adres mailowy posła.

Kowalski do RAŚ: Tu jest Polska!

Wiceminister Janusz Kowalski nie pozostawił sprawy bez komentarza. Gdy oświadczenie RAŚ obiegło media, poseł zatweetował:

Byłem przekonany, że ta w mojej ocenie bardzo niebezpieczna dla unitarności polskiego państwa separastyczna organizacja Ruch Autonomii Śląska jest już dawno zdelegalizowana. Ale skoro niestety jeszcze istnieje, to powtórzę: Tu jest Polska!

Czytaj też:
„U nas mówi się: lecimy”. Janusz Kowalski podczas Q&A uderzył w Szymona Hołownię

Źródło: WPROST.pl