Rzecznik rządu odpowiada na zarzuty NIK. „Nie ma mowy o pojedynku”

Rzecznik rządu odpowiada na zarzuty NIK. „Nie ma mowy o pojedynku”

Piotr Mueller
Piotr Mueller Źródło:Newspix.pl
Piotr Mueller przekonywał, że Mateusz Morawiecki i Kancelaria Premiera mieli podstawy do przeprowadzenia wyborów kopertowych. Rzecznik rządu komentując raport NIK tłumaczył, że są zasadnicze różnice w rozumieniu wydarzeń z 2020 r.

Piotr Mueller odniósł się krytycznego raportu NIK ws. wyborów kopertowych. Rzecznik rządu podkreślił na antenie Polsat News, że nie ma mowy o pojedynku z , jest tylko różnica zdań. Polityk tłumaczył, że jest inna interpretacja przepisów i sytuacji, która miała miejsce w 2020 r. Mueller jest przekonany, że racja stoi po stronie Kancelarii Premiera.

NIK o wyborach kopertowych. Piotr Mueller odpowiada

Szef rządu odniósł się również do ekspertyz, które Mateusz Morawiecki miał dostać przed wyborami zaplanowanymi na 10 maja. Dokument miał zawierać ostrzeżenie, że premier może stanąć przed Trybunałem Stanu. Mueller tłumaczył, że to nie były ekspertyzy, a Morawiecki posłużył się opinią prawną, która pozwalała na przeprowadzenie wyborów korespondencyjnych.

Polityk wyjaśniał, że opinia nie powstała po tym, jak przełożono wybory. Dodał jednak, że po 10 maja pojawiły się inne dokumenty. Mueller podkreślał, że „prawo to nie jest matematyka i czasem interpretacje prawników się różnią”. Szef rządu zaznaczał, że trzeba było przeprowadzić wybory w terminie konstytucyjnym, a premier i KPRM działali na podstawie „specustawy covidowej”.

Rzecznik rządu o zmyślonym alarmie bombowym w Najwyższej Izbie Kontroli

Mueller odniósł się również do fałszywej informacji, jakoby syn Mariana Banasia miał rzekomo popełnić samobójstwo. Wcześniej ogłoszono również alarm bombowy w NIK-u. Zdaniem szefa rządu „łączenie tych wydarzeń z opublikowaniem raportu Najwyższej Izby Kontroli jest nieuzasadnione”. – Są osoby, które zachowują się w sposób nieodpowiedzialny, mam nadzieję, że znajdą je odpowiednie służby – zakończył polityk.

Czytaj też:
Jest odpowiedź rządu na kontrolę NIK. „Premier i szef KPRM stali na straży Konstytucji RP”