Dworczyk zostanie odwołany ze stanowiska? Burzliwa debata w Sejmie

Dworczyk zostanie odwołany ze stanowiska? Burzliwa debata w Sejmie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Michał Dworczyk
Michał DworczykŹródło:Flickr / Prawo i Sprawiedliwość
Opozycja złożyła wniosek o wotum nieufności dla Michała Dworczyka. W środę 23 czerwca w Sejmie odbyła się burzliwa debata w tej sprawie.

Po wnioskach o odwołanie ze sprawowanych funkcji Ryszarda Terleckiego, Mariusza KamińskiegoJacka Sasina Sejm debatował nad wotum nieufności dla Michała Dworczyka. W imieniu wnioskodawców głos zabrał . Poseł na początku swojego wystąpienia przytoczył fragmenty raportu NIK dotyczącego wyborów kopertowych.

– Przyszło na was opamiętanie. Przyszło z waszej koalicji, od premiera Gowina. Gdyby nie Gowin i jego parlamentarzyści, w Polsce odbyłyby się nielegalne wybory. Trzeba mu oddać szacunek. Panie ministrze Dworczyk, powinien pan podziękować Gowinowi – mówił parlamentarzysta .

– Dowiadujemy się o tym, co się dzieje w Polsce, z przecieków, z e-maili. Mamy wam wierzyć, że to rosyjska prowokacja? Takie same prowokacje robicie wobec nas. Chodzicie za nami, podsłuchujecie nas. Kijami się okładacie, wykorzystujecie służby specjalne, a jak jesteście w gigantycznym kryzysie to mówicie "Ruscy" – kontynuował polityk. Mówią o aferze podsłuchowej Nitras stwierdził, że to była rosyjska prowokacja. – Gracie nią do dzisiaj, a od nas oczekujecie lojalności – podsumował.

Schreiber do PO: Wasza frustracja jest po ludzku jasna

W imieniu klubu PiS wystąpił Łukasz Schreiber. – Ten wniosek jest o stanie frustracji Platformy Obywatelskiej. Usłyszeliśmy wiele zdań, które nie mają nic wspólnego z wnioskiem. Czy ten atak na ministra Michała Dworczyka jest dlatego, że podjął się programu szczepień? Wasza frustracja jest po ludzku jasna. Tylko nie jest jasne to, co próbujecie powiedzieć. Jedyne na co się powołujecie to wystąpienie pokontrolne NIK. Wniosek jest bezpodstawny – zapewnił.

Dworczyk: Nie istnieją żadne tajne dokumenty dot. wyborów

– Nie istnieją żadne tajne dokumenty dotyczące wyborów, które miały miejsce w 2020 r. Wszystkie materiały zostały udostępnione kontrolującym parlamentarzystom jak i NIK. Mam wrażenie, że część uczestników debaty nie pamięta z czym musieliśmy się mierzyć. W pierwszych miesiącach 2020 r. fala pandemii uderzyła w nasz kraj. Chwila zjednoczenia trwała krótko, PO miała już tylko jeden cel, żeby wykorzystać ten czas w celach politycznych – mówił Michał Dworczyk.

– Liczyliście na jedno, że kryzys zdrowotny uderzy w urzędującego prezydenta. Chcieliście wyborów jesienią. O co tak naprawdę chodzi dowiedzieliśmy się, gdy wybory przesunięto na czerwiec. Waszą troską była zmiana kandydata – stwierdził. Szef KPRM nie odniósł się do zarzutów dotyczących afery mailowej.

Morawiecki: To smutny dzień dla polskiej demokracji

– To smutny dzień dla polskiej demokracji. W Niemczech i Francji cała klasa polityczna zjednoczyłaby się po ataku na jakiegoś wysokiego urzędnika. Do tego potrzebny jest pewien zmysł państwowości, a wy poruszacie się w obszarze orgii partyjności. Patrzycie tylko przez pryzmat tego, co dotyczy waszego krótkoterminowego interesu – ocenił Mateusz Morawiecki.

– Minister Dworczyk przeszkadza wielu za wschodnią granicą. To konsekwentne upominanie się o wolną Białoruś. To atak, który dotyczy nie tylko jego. Wiemy, że dotknął bardzo wielu osób, w tym polityków obecnie zasiadających w Sejmie, ale też były posłów i senatorów. Mamy prawo oczekiwać solidarności, to podstawowa lojalność wobec państwa polskiego. Wiecie co to jest? – pytał premier opozycję.

Czytaj też:
Kaczyński ukarany przez sejmową Komisję Etyki. „To, co zrobił, było bezprawne”