Ryszard Terlecki przerwał obrady Sejmu. Ogłosił nietypowy komunikat i pokazał telefon

Ryszard Terlecki przerwał obrady Sejmu. Ogłosił nietypowy komunikat i pokazał telefon

Ryszard Terlecki pokazuje znaleziony telefon w Sejmie
Ryszard Terlecki pokazuje znaleziony telefon w Sejmie Źródło:Sejm
– ​Dostałem znaleziony na sali telefon​ – ogłosił Ryszard Terlecki, przerywając na chwilę środowe obrady Sejmu. Zasugerował, że smartfon należy do któregoś z posłów opozycji.

W środę 11 sierpnia w Sejmie odbyła się burzliwa debata nad projektem ustawy powszechnie nazywanym „lex TVN”. Jeśli projekt wejdzie w życie, zmusi amerykańskich właścicieli stacji do odsprzedania udziałów w niej.

W pewnym momencie obrad wicemarszałek Ryszard Terlecki z  przekazał posłom nietypowy komunikat.

Dostałem znaleziony na sali telefon – mówił Terlecki, pokazując szarego smartfona – Jeżeli właściciel poszukuje teraz dramatycznie telefonu, to… – kontynuował wicemarszałek, sugerując, żeby właściciel zgłosił się po odbiór telefonu. – O ile wiem, po tej stronie sali został znaleziony – dodał, wskazując na ławy posłów opozycji.

Cyberbezpieczeństwo w 

Po ataku hakerskim na skrzynki parlamentarzystów, w tym szefa KPRM Michała Dworczyka, Hanna Gill-Piątek zwróciła się do marszałek Sejmu Elżbiety Witek z prośbą o szkolenia kontrwywiadowcze. W połowie lipca Kancelaria Sejmu pozytywnie zareagowała na potrzeby posłów. Politycy mogli wziąć udział w szkoleniach prowadzonych przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Ministerstwo Obrony Narodowej.

Część posłów narzekała jednak na niską jakość oferty szkolenia. Hanna Gill-Piątek stwierdziła, że wygląda to na program „dziecko bezpieczne w sieci”.

Cóż, jeśli któryś z posłów zostawił swój telefon na sali obrad, to wydaje się jednak, że nawet najbardziej podstawowe szkolenia z cyberbezpieczeństwa nie są tak złym pomysłem…

Czytaj też:
Głosowanie w Sejmie ws. „lex TVN”. Belka o „szambie dyktatury”

Źródło: WPROST.pl