Marek Belka: Polska jest teraz pierwszym podejrzanym we wszystkich sprawach

Marek Belka: Polska jest teraz pierwszym podejrzanym we wszystkich sprawach

Marek Belka
Marek Belka Źródło:Newspix.pl / Stanislaw Krzywy
Były premier, a obecnie europoseł Marek Belka skomentował w „Faktach po faktach” aktualną sytuację w Polsce i na świecie. Nie zostawił przy tym suchej nitki nie tylko na polskim rządzie, ale i na amerykańskiej administracji.

Marek Belka był w poniedziałkowych „Faktach po faktach” pytany m.in. o chaos w Afganistanie. Przypomnijmy, że tuż po tym, jak kraj opuściły amerykańskie wojska, kontrolę w kraju przejęli talibowie, co spowodowało masowe ucieczki ludności cywilnej. – Amerykanie okazują się sprawni w prowadzeniu wojny, ale nie są sprawni w zaprowadzaniu pokoju – ocenił krótko Belka.

Dopytywany z kolei, jak jego zdaniem zachowa się Polska w konflikcie z TSUE i KE, Belka także nie krył ostrej oceny tej sytuacji. – Mam przekonanie, że KE, czy ogólnie cała Uni Europejska na żadne triki ze strony PiS się już nie nabierze. To wszystko, co narasta wokół Polski sprawia, że Polska jest teraz pierwszym podejrzanym we wszystkich sprawach – wskazał, odnosząc się do mijającego 16 sierpnia terminu, który KE wyznaczyła Polsce na odpowiedź w sprawie Izby Dyscyplinarnej. Jak mówił podczas poniedziałkowej konferencji prasowej , taka odpowiedź zostanie skierowana w terminie, choć opinia publiczna ma nie poznać jej treści przed wysłaniem do KE.

wskazał przy tym, że Polska wdała się aktualnie w kilka dużych konfliktów. Pierwszy dotyczy sporu z  w sprawie Izby Dyscyplinarnej i praworządności w Polsce. Drugi front to spór z USA, które krytykują Polskę za procedowane w parlamencie tzw. „lex TVN”. Konflikt narósł także w kontaktach z Izraelem, po tym jak prezydent Duda podpisał nowelizację Kodeksu postępowania administracyjnego. Izrael przekonuje, że uderza ona w proces ubiegania się o zwrot utraconego po wojnie żydowskiego mienia.

Marek Belka o Polskim Ładzie: Program przedwyborczy, który miał być wielkim wystrzałem sondażowym

Belka był także pytany o ocenę sztandarowego programu – Polskiego Ładu. – Program przedwyborczy, który miał być wielkim wystrzałem sondażowym. Zamiast wielkiego działa, jest kapiszon. Nie sądzę, żeby Polska potrzebowała jednego, wielkiego programu. Pakiet spowoduje, że dobre pomysły znikną wśród tych złych – zaznaczył.

Czytaj też:
Wiceszef MSZ o wycieczkach szkolnych z Izraela do Polski. „Będziemy podejmować decyzje”

Źródło: WPROST.pl / TVN24