Gorąca atmosfera na posiedzeniu komisji w Sejmie. „Nie idźcie tą drogą”

Gorąca atmosfera na posiedzeniu komisji w Sejmie. „Nie idźcie tą drogą”

Sejmowa komisja spraw wewnętrznych i administracji
Sejmowa komisja spraw wewnętrznych i administracji Źródło: Twitter / Sejm RP
Posłowie z sejmowej komisji spraw wewnętrznych i administracji dyskutują o zmianach w ustawie o ochronie granicy. W trakcie posiedzenia doszło do kilku spięć między politykami PiS i opozycji.

Podczas posiedzenia sejmowej komisji spraw wewnętrznych i administracji posłowie dyskutowali o rządowym projekcie ustawy o ochronie granicy państwowej. Główne założenia ustawy przedstawił Maciej Wąsik. Wiceszef MSWiA podkreślał, że proponowane ograniczenia m.in. pracy dziennikarzy mogą się okazać niezbędna dla zdrowia i życia. – Wydaje się, że doświadczenie mówi, że nie jesteśmy w stanie określić na jak długo i na jakim terenie minister będzie wprowadzał ograniczenia. Ma to zapewnić bezpieczeństwo Polsce i żeby ludzie przy granicy nie żyli strachu, że ktoś w nocy do nich zapuka i zrobi im krzywdę – tłumaczył.

– Pozwolenie na wprowadzenie dziennikarzy na dany teren będzie podejmował właściwy komendant SG i będzie określał zasady. Nie chcemy, by dziennikarze byli w miejscach, gdzie może dojść do starć. Żeby nie przeszkadzali służbom, a służby im. To musi być zorganizowane w sposób normalny – dodawał.

Granica polsko-białoruska. Awantura w Sejmie

Piotr Kaleta z  podkreślał, że obecnie najważniejszą kwestią jest bezpieczeństwo Polski i Polaków. – Bierzemy za to ciężkie pieniądze. Jeżeli wy tego nie rozumiecie z Lewicy i opozycji to jest to ogromny skandal. Myślałem, że te wydarzenia z granicy wasz czegoś nauczą. Niczego was nie nauczyły. Nie dostrzegliście zagrożenia. Nie nadajcie się, żeby w jakiś sposób was szanować – stwierdził poseł PiS dodając, że projekt ustawy powinien być natychmiastowo przyjęty.

Do polityków opozycji zwrócił się także Jarosław Zieliński. – Szukamy rozwiązań, które pozwolą zabezpieczyć granicę. Wydawało się, że opozycja stała się bardziej odpowiedzialna i nie będzie przeszkadzać rządowi. Dziś znowu wracacie do tego samego tonu. Źle. Nie idźcie tą drogą – mówił polityk.

Granica polsko-białoruska. Opozycja krytykuje PiS

Politykom obozu rządzącego odpowiedział Tomasz Trela. – Pamiętam posiedzenia komisji i , kiedy minister Kamiński argumentował wprowadzenie stanu wyjątkowego. Wtedy mówiliście, że miesięczny stan powinien załagodzić sprawę i dlatego nie wpuszczacie mediów. Ten miesiąc szybko minął, przedłużyliście stan wyjątkowy o kolejne trzy miesiące. Ten stan niczego nie zmienił i nie poprawił – stwierdził poseł Lewicy.

Co ta ustawa ma dać? W jaki sposób ma pomóc ludziom, którzy stoją na granicy? Czy to prawo cokolwiek zmieni, czy to wybieg, który ma spowodować, że po stanie wyjątkowym będziecie mieć mandat, żeby ten stan utrzymywać? – pytał.

– Ludzie, którzy przekraczają granicę, znajdują się w Polsce bez pomocy. Każdemu należy się pomoc, a jej nie ma. To, co się dzieje na granicy, obserwujemy oczami wrogiego Polsce KGB, ale też dziennikarzy, którzy przyjechali na białoruską stronę. Polacy nie mają wiedzy na ten temat od polskich dziennikarzy. To jest sytuacja nieakceptowalna – komentował Paweł Zalewski z Polski 2050.

Z kolei stwierdził, że obecnie nie jest ani szczelna ani bezpieczna, a więc wprowadzenie stanu wyjątkowego nie przyniosło oczekiwanych rezultatów. – Uparte podążanie tą ścieżką prawną, który wyznacza ten projekt, jest nierozważne. To nie przypadek, że w naszej konstytucji znalazły się ograniczenia stosowania stanu wyjątkowego. Nie udawajmy, że 15 m drogi granicznej a 15 km to jest to samo. Bo czemu ktoś zaraz miałby nie przyjść i powiedzieć, że 100 km albo cały kraj – komentował poseł Lewicy.

Granica polsko-białoruska. Najważniejsze założenia projektu ustawy

W projekcie ustawy podkreślono, że aby zapewnić skuteczność działań Straży Granicznej, umożliwione zostanie wprowadzenie – na czas określony – zakazu przebywania na obszarach przy linii granicy.

Jak czytamy w projekcie ustawy, zakaz przebywania będzie mógł zostać wprowadzony na określonym obszarze strefy nadgranicznej, na podstawie rozporządzenia ministra spraw wewnętrznych i administracji. W rozporządzeniu tym określony zostanie obszar oraz czas obowiązywania zakazu.

Od zakazu będą pewne wyjątki. Nowe przepisy nie będą dotyczyć m.in. mieszkańców obszaru objętego zakazem przebywania, osób wykonujących pracę zarobkową na tym obszarze, uczniów oraz osób korzystających z przejść granicznych. Ponadto, komendant placówki Straży Granicznej będzie mógł także zezwolić na przebywanie na obszarze objętym zakazem innych osób – w szczególności dziennikarzy.

W projekcie ustawy przewidziano rekompensaty dla podmiotów, które wykonują określoną działalność na obszarze objętym zakazem przebywania.

Granica polsko-białoruska. Nowe uprawnienia dla funkcjonariuszy SG

W projekcie ustawy o ochronie granicy państwowej pojawił się także zapis, który nadaje nowe uprawnienia funkcjonariuszom Straży Granicznej. Będą oni mogli używać plecakowych miotaczy substancji obezwładniających.

Czytaj też:
Kryzys na granicy Polska-Białoruś. Policja podaje, ilu funkcjonariuszy zostało rannych podczas szturmu