Rosyjscy okupanci szykują pseudoreferenda. Ukraiński wywiad wykradł datę

Rosyjscy okupanci szykują pseudoreferenda. Ukraiński wywiad wykradł datę

Żołnierze w jednej z miejscowości w okręgu chersońskim
Żołnierze w jednej z miejscowości w okręgu chersońskim Źródło:Newspix.pl / ZUMA
Federacja Rosyjska na wrzesień planuje oszukańcze referenda, które miałyby posłużyć jej do uzasadnienia swoich celów i przyłączenia ukraińskich terytoriów. Informacje na ten temat przedstawił Wadym Skibicki z ukraińskiego wywiadu wojskowego.

Skibicki potwierdził doniesienia prasowe dotyczące planowanych przez Rosjan referendów w Chersoniu, Mariupolu i innych okupowanych przez Federację Rosyjską miastach. – Tak, rzeczywiście wywiad wojskowy ma takie dane, monitorujemy je, robimy analizę. Według naszych informacji takie referendum może się odbyć 11 września – miał odpowiadać w wywiadzie telewizyjnym przedstawiciel wywiadu wojskowego Ukrainy.

– Nie możemy zapominać, że w obwodach donieckim i ługańskim, na terytoriach okupowanych przez Rosję, wydano około 800 tysięcy paszportów dla rosyjskich obywateli. Rosja może użyć tego, jako pretekstu do ochrony rosyjskich obywateli mieszkających w Ukrainie – dodawał Skibicki, cytowany przez agencję Ukrinform.

Wojna na Ukrainie. Zełenski nie chce oddać terytorium

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wielokrotnie podkreślał, że jego kraj nie zamierza oddawać najeźdźcom żadnych ze swoich terytoriów. Co więcej, Ukraińcy mieliby się upomnieć w przyszłości także o zajęty przez Rosjan Półwysep Krymski. Zełenski w rozmowie z włoskimi mediami ujawnił, że propozycję oddania części kraju w zamian za zakończenie wojny miał mgliście sugerować mu kontaktujący się z Władimirem Putinem prezydent Francji Emmanuel Macron. „Gotowość Macrona do ustępstw dyplomatycznych na rzecz Rosji jest nie na miejscu” – miał powiedzieć ukraiński polityk, co w Pałacu Elizejskim skomentowano jako „nieprecyzyjne tłumaczenie na język włoski”.




Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport


Czytaj też:
Rosja oburzona słowami Morawieckiego. Premier: Uderz w stół, a nożyce się odezwą