„Prorosyjska Konfederacja”. Piątkowe wydanie „Wiadomości” uderza w partię Korwin-Mikkego

„Prorosyjska Konfederacja”. Piątkowe wydanie „Wiadomości” uderza w partię Korwin-Mikkego

Prowadząca wieczorne wydanie „Wiadomości”
Prowadząca wieczorne wydanie „Wiadomości” Źródło:TVP
Konfederacja w wieczornym wydaniu „Wiadomości” została oskarżona o przykładanie się do rosyjskiej propagandy. W nagraniu padły mocne słowa.

W piątek 27 maja widzowie „Wiadomości” TVP usłyszeli, że Konfederacja od momentu rosyjskiej inwazji na Ukrainę „wzięli za cel Ukraińców”, w tym także tych, którzy uciekli do Polski. Przytoczyli wypowiedzi Janusza Korwin-Mikkego na temat masakry w Buczy. Lider partii KORWiN miał nazywać to zdarzenie „mistyfikacją”. W materiale TVP mówiono dalej o „prorosyjskiej propagandzie” i atakach Konfederacji za pomaganie Ukrainie.

Wspomniano słowa Grzegorza Brauna o przesiedlaniu czy osadnictwie ukraińskiej ludności. Przypomniano jego zdjęcie z oskarżanym o bycie rosyjskim agentem Leonidem Swiridiowem. Jako przykład wykorzystania działań Konfederacji przez rosyjską propagandę podano też ich zachowanie po zabójstwie mężczyzny w centrum Warszawy. Prawicowi politycy oskarżyli o to Ukraińców, choć później policja ustaliła, że napastnikami była trójka Polaków.

– W przypadku kilku polityków Konfederacji ja widzę tutaj ślad jakiś wręcz agenturalny – mówił w materiale „Wiadomości” Adrian Stanowski. – Nie wolno brać udziału w rosyjskiej propagandzie – dodawał. Zwrócono uwagę na sondaże, spychające Konfederację poniżej progu wyborczego. Przytoczono też wypowiedź Sławomira Mentzena, który „coraz mniej optymistycznie” patrzy w przyszłość swojego ugrupowania.

Korwin-Mikke ukarany za tweety o Buczy

„Wiadomości” przypomniały też o karze dla Korwin-Mikkego za negowanie masakry w Buczy. Z decyzji komisji etyki cieszył się w środę wnioskodawca, Dariusz Joński. „Na mój wniosek Korwin-Mikke ukarany naganą za sugerowanie opinii publicznej, że za masakrę mieszkańców Buczy mogli być odpowiedzialni obywatele Ukrainy, a nie rosyjscy żołnierze. Słowa godzą w dobre imię Sejmu, który mógłby być odbierany jako miejsce akceptujące tego typu wypowiedzi” – wyjaśniał.

Czytaj też:
Media: Władimir Putin wcale nie odwiedził rannych. „Wideo nagrano w bunkrze”