Duda mówi o „błędzie Putina”. „Te kraje zdecydowanie zamarły w zdumieniu”

Duda mówi o „błędzie Putina”. „Te kraje zdecydowanie zamarły w zdumieniu”

Andrzej Duda
Andrzej Duda Źródło:PAP/EPA / Peter Foley
– Tutaj nikt nie mięknie ze strachu przed różnymi groźbami wysyłanymi przez Rosję, przez choćby Władimira Putina w jego ostatnim wystąpieniu – mówił Andrzej Duda w TVP Info. Prezydent jest w Nowym Jorku, gdzie bierze udział w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ.

Prezydent przebywa w Nowym Jorku, gdzie bierze udział w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ. O sygnały płynące z Nowego Jorku do Ukrainy polski prezydent był w czwartek pytany w programie „Gość Wiadomości” w  Info.

Władimir Putin popełnił błąd? Andrzej Duda: Nikt nie mięknie ze strachu

Z Nowego Jorku do Kijowa płynie bardzo ważny sygnał o tym, że to wsparcie dla Ukrainy jest wsparciem stabilnym. Tutaj nikt nie mięknie ze strachu przed różnymi groźbami wysyłanymi przez Rosję, przez choćby Władimira Putina w jego ostatnim wystąpieniu. Przed tą mobilizacją, którą zapowiedział w Rosji, która w samej Rosji budzi, jak widać w mediach, wielkie emocje i protesty – mówił Duda, odnosząc się do orędzia Władimira Putina.

I w związku z tym, co dla nas ogromnie ważne w naszej części Europy, Ukraina nadal może liczyć na wsparcie przede wszystkim amerykańskie, ale generalnie jest pełna mobilizacja do tego, żeby wspierać Ukrainę do zwycięstwa – zapewniał.

„Kraje, które dotąd były ostrożne, zdecydowanie zamarły w zdumieniu”

Duda był też pytany, czy szczyt może zmienić nastawienie krajów świata do Rosji.

Mam wrażenie, że przywódca rosyjski popełnił błąd, sugerując zagrożenie nuklearne. Reakcja, przynajmniej takie jest wrażenie w tej chwili, była wręcz przeciwna. Kraje, które do tej pory były bardzo ostrożne w swoich stanowiskach i w swoich wypowiedziach na temat Rosji, tym razem zdecydowanie zamarły w zdumieniu, że do takich sugestii posuwa się – ocenił polski prezydent.

Wsparcie dla Ukrainy jest stabilne, absolutnie w moim przekonaniu nie osłabło przez tę sytuację, z która mamy do czynienia: mobilizację, czy zapowiedź jakichś działań ofensywnych, co wynika z samego faktu mobilizacji. Wręcz przeciwnie, jest determinacja do tego, by bronić niepodległej, wolnej Ukrainy, wspierając tych, którzy bronią jej dzisiaj – podkreślił.

Czytaj też:
Nagła zmiana planów Andrzeja Dudy. Prezydent przerwał program wizyty w Nowym Jorku