Putin podpisał dekret ws. jesiennego poboru. 120 tysięcy osób będzie zmobilizowanych

Putin podpisał dekret ws. jesiennego poboru. 120 tysięcy osób będzie zmobilizowanych

Władimir Putin
Władimir Putin Źródło:Shutterstock / Shag 7799
Prezydent Rosji Władimir Putin podpisał dekret o jesiennym poborze do wojska. Ma on objąć 120 tys. osób – podały w piątek rosyjskie media.

Rosyjski przywódca Władimir Putin podpisał dekret określający „rutynową jesienną kampanię poboru”, wzywającą 120 000 obywateli do ustawowej służby wojskowej - przekazała w piątek państwowa prokremlowska agencja prasowa TASS. Rosyjskie ministerstwo obrony informuje, że jesienny pobór do wojska „nie był w żaden sposób związany z operacją specjalną”, co jest oficjalnym określeniem rosyjskiej propagandy na wojnę w Ukrainie.

„Według Putina poborowi nie zostaną wysłani na wojnę. Chociaż powiedział już wiele rzeczy i wszystko było dokładnie odwrotnie” – skomentował dekret ukraiński serwis ТРУХA.

Wszyscy mężczyźni w wieku od 18 do 27 lat w Rosji muszą odbyć roczną służbę wojskową lub równoważne szkolenie podczas studiów wyższych.

twitter

Rosjanie uciekają przed poborem. Nowe wytyczne UE

W piątek Komisja Europejska poinformowała, że państwa członkowskie Unii Europejskiej powinny dokonywać „ostrzejszej oceny” wniosków Rosjan o wizy podróżne, zwłaszcza te składane z krajów trzecich. Zaznaczyła, że wiz nie należy wydawać osobom, które zamierzają pozostać w UE dłużej niż 90 dni, i stwierdziła, że państwa UE nie powinny przyjmować wniosków wizowych Schengen od obywateli rosyjskich przebywających obecnie w krajach trzecich.

Kraje Wspólnoty w tym tygodniu dyskutowały nad tym, jak traktować Rosjan próbujących uciekać do krajów UE przed mobilizacją. Liczba poborowych udających się za granicę od czasu, gdy Putin wezwał do armii 300 tysięcy rezerwistów, stała się dylematem dla członków Wspólnoty, zwłaszcza krajów wschodnich, które ograniczały wstęp Rosjanom. Wzbudziła również obawy przed możliwymi zagrożeniami dla bezpieczeństwa na granicach.

Czytaj też:
Gen. Skrzypczak dla „Wprost”: Wojna na Ukrainie wchodzi w nową fazę