Co z blokadą funduszy unijnych dla Węgier? UE daje Orbanowi dodatkowy czas

Co z blokadą funduszy unijnych dla Węgier? UE daje Orbanowi dodatkowy czas

Premier Węgier Viktor Orban, zdjęcie ilustracyjne
Premier Węgier Viktor Orban, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Shutterstock / Gints Ivuskans
Węgry dostały dodatkowe dwa miesiące na wdrożenie reform, żeby nie utracić miliardów euro z Europejskiego Funduszu Odbudowy. Kraje Unii dały sobie więcej czasu na podjęcie decyzji w sprawie sankcji wobec Budapesztu.

W połowie września Komisja Europejska na nadzwyczajnym posiedzeniu zdecydowała o uruchomieniu wniosku o blokadę 65 proc. środków, czyli 7,5 mld euro, z trzech programów polityki spójności dla Węgier. Decyzja zapadła jednomyślnie. W komunikacie stwierdzono, że blokada unijnych środków ma na celu „zapewnienie ochrony budżetu i interesów finansowych Wspólnoty przed naruszeniami zasad praworządności na Węgrzech”. Następnie Rada Unii Europejskiej miała miesiąc na rozpatrzenie wniosku – mogła go przegłosować lub odrzucić większością kwalifikowaną.

Węgry dostały dwa miesiące

Kraje członkowskie Unii Europejskiej zdecydowały się jednak w czwartek na przedłużenie o dwa miesiące terminu na podjęcie decyzji w sprawie sankcji finansowych wobec Węgier.

„Politico” zwraca jednak uwagę, że kilka krajów, w tym Niemcy, wystosowało wobec Węgier ostrzeżenie dotyczące praworządności. W czasie spotkana ambasadorów UE w Brukseli Berlin poparł stanowisko Belgii, Luksemburga, Holandii i Irlandii. Kraje te wezwały KE do dostarczenia „dokładnej i zaktualizowanej analizy ryzyka”, która pozwoli im ocenić w ciągu najbliższych dwóch miesięcy, czy proponowane przez Węgry reformy są wystarczające.

Serwis wskazuje, że był to kolejny „afront” Berlina wobec , który został tam „chłodno przyjęty” podczas swojej wizyty na początku tego tygodnia. Węgierski premier udał się do stolicy Niemiec na spotkanie z kanclerzem Olafem Scholzem, chcąc zdobyć jego przychylność przed podjęciem decyzji przez Radę.

„Pieniądze za praworządność”

W sprawie Węgier pierwszy raz w historii zdecydowała się na uruchomienie mechanizmu „pieniądze za praworządność”.

Kilka miesięcy temu Bruksela uznała, że zasady praworządności na Węgrzech są łamane. Dodatkowo często ma dochodzić do przypadków korupcji, a wdrażanie unijnych funduszy jest niedokładnie monitorowane. Węgierski rząd otrzymał pismo z wezwaniem do wdrożenia środków naprawczych wiosną tego roku.

Czytaj też:
Sojusz rządów Polski i Węgier leży w gruzach
Czytaj też:
Węgierski minister mówi o wejściu do „poczekalni euro”