Premier chce zmienić konstytucję razem z opozycją. Jest odpowiedź

Premier chce zmienić konstytucję razem z opozycją. Jest odpowiedź

Premier Mateusz Morawiecki w piekarni "Żytnia"
Premier Mateusz Morawiecki w piekarni "Żytnia"Źródło:PAP / Rafał Guz
Po tym, jak premier Mateusz Morawiecki zaproponował, by opozycja zagłosowała wspólnie z PiS nad zmianą konstytucji, politycy KO, PSL i Nowej Lewicy odnieśli się do jego pomysłu. Przedstawiciele partii opozycyjnych byli krytyczni, choć z różnych powodów.

W czwartek w rozmowie z Interią premier Mateusz Morawiecki apelował do opozycji, by zagłosowała wspólnie z PiS-em w sprawie zmiany konstytucji w taki sposób, żeby dawała możliwość odbierania majątku rosyjskiego. – Pieniądze rosyjskich oligarchów i Federacji Rosyjskiej zamrożone dzisiaj w Polsce, mogą posłużyć polskiemu społeczeństwu – mówił. Zapewniał, że jeżeli opozycja przegłosuje takie zmiany razem z partią rządzącą, to „wszystkie rosyjskie pieniądze” będą przeznaczone na obniżkę cen gazu i energii elektrycznej.

Wzrost cen surowców. Premier o omijaniu sankcji przez Rosję

– Niestety, Rosja nauczyła się omijać sankcje. Ceny surowców ogromnie skoczyły. Budżet rosyjski nawet na mniejszej sprzedaży, zarabia więcej. To przekłada się na niższy spadek PKB, na płytką recesję – wyliczał premier.

Na jego apel odpowiedziała opozycja. W rozmowie z PAP przewodniczący klubu KO Borys Budka mówił, że „dziwnym trafem takie apele pojawiają się wtedy, kiedy wychodzą na jaw kolejne pisowskie afery. (...)”. Dodał, że przez blisko rok partia rządząca nie proponowała zmian w konstytucji. Poza tym zdaniem szefa klubu KO prokurator generalny Zbigniew Ziobro dysponuje narzędziami, które dają możliwość zabezpieczenia rosyjskich majątków i premier nie powinien „udawać, że jest to kwestia opozycji”.

Nacjonalizacja majątków rosyjskich. Co na to opozycja?

Wiceprezes PSL Dariusz Klimczak także zwrócił uwagę na to, że przez blisko rok PiS milczał w sprawie projektu zmian w ustawie zasadniczej, który trafił do Sejmu na początku kwietnia 2022 r. – Czyżby zeszłoroczna inicjatywa PiS-u była jedynie symulowaniem działań legislacyjnych? – pytał. Dodał, że PSL jest gotowe do rozmów na ten temat, ale ze strony rządzących nie widać poważnego podejścia do tej kwestii.

Wicemarszałek Sejmu i współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty także nie był przychylny pomysłowi wspólnego głosowania w tej sprawie. – Nie zmieniamy konstytucji z ludźmi, którzy łamią konstytucję – w żadnej sprawie – powiedział PAP.

Czytaj też:
Piekarnie zapłacą mniej za gaz. Ważna deklaracja premiera
Czytaj też:
Zamrożenie cen ciepła w Sejmie. Komisja popiera jedną poprawkę