Poruszenie po ujawnieniu drugiego pytania referendalnego. „To teraz PiS chce podwyższać wiek emerytalny?”

Poruszenie po ujawnieniu drugiego pytania referendalnego. „To teraz PiS chce podwyższać wiek emerytalny?”

Dodano:   /  Zmieniono: 
Głosowanie, wybory, zdjęcie ilustracyjne
Głosowanie, wybory, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Shutterstock / Dziurek
Ujawnienie przez Beatę Szydło drugiego pytania, które PiS chce zadać Polakom w referendum, wywołało falę komentarzy. Opozycja krytykuje propozycję, a politycy PiS jej bronią i atakują PO.

W opublikowanym w sobotę rano spocie była premier Beata Szydło ujawniła treść drugiego pytania referendalnego. Brzmi ono: "Czy jesteś za podwyższeniem wieku emerytalnego wynoszącego dziś 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn?".

Szydło ujawniła drugie pytanie referendalne

Szydło przypomina na nagraniu, że to Platforma Obywatelska podwyższyła wiek emerytalny. – Tusk i Platforma mówią wiele o kobietach. A kazali im pracować prawie do śmierci. Tak samo mężczyznom – mówi.

Następnie w spocie przypomniano wypowiedź Bronisława Komorowskiego, mówiącego o tym, że „nie ma potrzeby podnoszenia wieku, można stworzyć możliwość wyboru”, oraz moment ogłoszenia przez podniesienia wieku emerytalnego. – Kłamali więc w tej sprawie – komentuje była premier.

Fala komentarzy w sieci

Pytanie poruszyło polityków, publicystów i internautów, którzy od rana komentują jego treść w mediach społecznościowych.

Tomasz Trela z Lewicy ocenił, że "pytanie jest od czapy, tematu nie ma i nie będzie". "Bo moja Lewica nigdy nie zgodzi się na podwyższenie wieku emerytalnego, zresztą tak, jak zrobiła to kilka lat temu" – wskazał. „To teraz PiS chce podwyższać wiek emerytalny, że o to pyta w referendum?” – dopytuje z kolei Anna Maria Żukowska z Lewicy.

„Po wczorajszej katastrofie medialnej PiS z pytaniem referendalnym o wyprzedaż polskich przedsiębiorstw po oddaniu w obce ręce Lotosu spodziewałem się, że dziś poseł Szydło zapyta pod referendum o likwidację nagród dla premiera i ministrów. Byłoby to przynajmniej konsekwentne. A jutro minister Ziobro zapyta, czy jesteśmy za szybszą działalnością sądów i czy chcemy wiedzieć kto naprawdę jest sędzią. Przy czwartym pytaniu w PiS może być tłok. Albo poseł Zalewska zapyta o wiatraki, poseł Jurgiel o konie z Janowa, premier Morawiecki o elektryczne samochody albo Macierewicz czy wzmacniać Wojsko Polskie. Najbardziej kuriozalny będzie oczywiście ostatni wariant” – napisał na portalu X wiceprzewodniczący PO Tomasz Siemoniak.

Posłanka oceniła, że „proponowane pytania jednoznacznie wskazują, że to niby referendum to kampania wyborcza PiS za publiczne pieniądze”. „PKW natychmiast powinna się tym zająć!” – dodała.

twitter

Kosiniak-Kamysz: Obecna władza ośmiesza ideę referendum

Z kolei prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz skomentował pytanie podczas konferencji prasowej w Krakowie. – Mamy serial, który jest serialem ośmieszającym ideę demokracji bezpośredniej. To referendum, które zawsze powinno być świętem demokracji, które być pytaniem do obywateli w sprawach kluczowych, żeby władza poznała odpowiedź, co myślą rodacy na wiele tematów. Jestem wielkim zwolennikiem demokracji bezpośredniej, np. dnia referendalnego, ale wszystko to, co dzisiaj robi obecna władza, ośmiesza ideę referendum – ocenił lider ludowców.

Zdaniem Kosiniaka-Kamysza, w takiej formule idea referendum będzie „kompletnie nieatrakcyjna i nieefektywna”. – Przedstawią kolejna pytania, na które odpowiedzi albo są już bardzo dawno znane, bo były zadane w innych wyborach, choćby o wiek emerytalny w 2015 roku. Polacy jasno powiedzieli, wynik akceptujemy i nie ma tutaj w ogóle żadnej dyskusji powrotu do propozycji podnoszenia czy zmieniania wieku emerytalnego – zaznaczył Kosiniak-Kamysz.

PiS broni pytania i atakuje PO

Tymczasem politycy PiS bronią pytania dotyczącego wieku emerytalnego, atakując koalicję PO- PSL i decyzje podjęte za czasów ich rządów. „Komisja Europejska próbowała narzucić Polsce podniesienie wieku emerytalnego, rząd PiS twardo odpowiedział, że w Polsce to Polacy decydują. Dlatego min. Szefowa KE trzyma kciuki za Tuska, który ma pilnować niemieckich interesów nad Wisłą” – napisał na portalu X szef sztabu wyborczego PiS .

„PO jedno mówiła, a drugie robiła. Nasi poprzednicy nie słuchali głosu zwykłych Polaków i podnieśli wiek emerytalny do 67 r.ż. Kazali pracować kobietom aż o 7 lat dłużej. My obiecaliśmy obniżenie wieku emerytalnego i dotrzymaliśmy słowa” – podkreślił rzecznik rządu Piotr Muller.

Z kolei wiceprezes PiS Antoni Macierewicz zaznaczył, że „tylko PiS w tych najważniejszych kwestiach chce oddać decyzje w ręce obywateli”.

Czytaj też:
Kaczyński zdradza, czemu ma służyć referendum. „Widać, że trafiliśmy”
Czytaj też:
„Czy popierasz wyprzedaż państwowych przedsiębiorstw?”. Eksperci komentują pytanie z referendum