-
Europejski sojusz
28 kwi 2002 — Niecodziennie konstytuuje się grono ludzi o najwyższym społecznym autorytecie
-
Czapka błazna
21 kwi 2002 — Unikanie rzeczowej polemiki staje się plagą życia publicznego
-
Droga do lamusa
14 kwi 2002 — Senat jest ustrojowym reliktem umowy "okrągłego stołu"
-
Bożyszcze klerków
7 kwi 2002 — Powinniśmy wzbogacać uprawnienia pracownicze
-
Zamki na lodzie
31 mar 2002 — O miłości do Polski nie świadczą gromkie okrzyki, ale zachowania, które służą jej interesom
-
Lot w kosmos
24 mar 2002 — Ludzie tym się różnią od usług i towarów, że mają sumienia
-
Stan ostrzegawczy
17 mar 2002 — Wygłaszanie z sejmowej trybuny sądów i oskarżeń powtarzanych na bazarach to zwykły cynizm
-
Milczenie lewicy
10 mar 2002 — Lewica powinna być tam, gdzie kosztami kryzysu chce się w pierwszej kolejności obarczyć robotników
-
Krzyk niemowy
3 mar 2002 — Nie ma dla parlamentaryzmu groźniejszej choroby niż nieliczenie się z wolą wyborców
-
Chleb powszedni
24 lut 2002 — W zbiorowej wyobraźni funkcjonuje kilka konkurencyjnych wyobrażeń PRL
-
Rok Kwiatkowskiego
17 lut 2002 — Polska jak powietrza potrzebuje rozwoju gospodarczego
-
Igranie z ogniem
10 lut 2002 — Pomysły z Klarysewa są dobrowolnym psuciem sobie opinii przez lewicę
-
Męczeństwo św. Wojciecha
3 lut 2002 — Polska na ścisłych związkach z Europą tylko zyskiwała
-
Kurna chata
27 sty 2002 — W kwestii rosyjskiej nasza prawica jest więźniem rachunku krzywd ostatniego półwiecza
-
Skuś baba na dziada
20 sty 2002 — Jeszcze nigdy papież nie przyjmował polskiego premiera w towarzystwie żony, syna, synowej i wnuczki
-
Lewą marsz!
13 sty 2002 — Jeśli lewica ograniczy się do roli administratora polskiego kryzysu, wykopie sobie grób
-
Barwy ochronne
6 sty 2002 — Bez obniżenia stóp procentowych nie da się doprowadzić do ożywienia koniunktury gospodarczej
-
Upiorny mąż
16 gru 2001 — Kasa państwowa przypomina ser pilnowany przez armię wygłodniałych myszy
-
Noc listopadowa
9 gru 2001 — Nie uśmierzymy radykalizmu poskramianiem jego przejawów
-
Gilotyna wieku
2 gru 2001 — Posłom LPR nie starcza zapału do studiowania historii