Założeniem kodeksu jest zebranie w nim wszystkich przepisów wyborczych i dodanie do nich nowych sposobów oddawania głosów: korespondencyjnie, przedterminowo, przez pełnomocników wyborczych oraz za pośrednictwem internetu.
- Dzisiejsze przepisy wyborcze są niejasne, w wielu przypadkach uniemożliwiają obywatelom głosowanie, mówi szefujący zespołowi przygotowującemu kodeks senator Dariusz Bachalski z PO. - Choć w konstytucji zapisane jest powszechne prawo wyborcze, zbyt często obywatele, z powodów od nich niezależnych, głosować nie mogą. Dotyczy to np. osób w podeszłym wieku czy inwalidów.
Z senatorem zgadza się dr Jarosław Zbieranek z Instytutu Spraw Publicznych, który pomoże PO w pracach nad kodeksem. - Jeśli chodzi o procedury głosowania, to od 16 lat pozostajemy na tym samym etapie, mówi. - Wprowadzenie zmian wychodzących naprzeciw wyborcom, byłoby dobiciem do europejskiego standardu.
PO liczy na to, że kodeks zostanie uchwalony jeszcze w obecnej kadencji Sejmu. Jeśli nie - to zapowiada złożenie projektu zaraz po kolejnych wyborach.