Ceny alkoholu muszą wzrosnąć, apelują brytyjscy lekarze. „Daily Telegraph” pisze, że rząd nie radzi sobie z walką z nadużywaniem alkoholu, który z roku na rok zabija coraz więcej ludzi.
Co roku na choroby związane z nadmiernym spożyciem alkoholu umiera więcej osób niż łącznie na raka piersi, raka szyjki macicy i na zakażenia wywołane przez gronkowca złocistego. Ofiarą alkoholu pada co czwarty młody Europejczyk i co dziesiąta młoda Europejka, alarmuje gazeta. Dane pokazują, że między 1991 a 2005 rokiem przypadki śmiertelne związane ze spożyciem alkoholu podwoiły się, a koszty związane z nadużywaniem alkoholu przez obywateli kosztują Wielką Brytanię 20 miliardów funtów rocznie.
Lekarze, którzy opublikowali wynik swoich badań na ten temat w British Medical Journal utrzymują, że wystarczy podnieść ceny, zakazać reklam i zmniejszyć dostępność alkoholu, by rozwiązać problem. Podwyższenie cen uderzy głównie w osoby pijące w największych ilościach i na ludzi młodych, którzy wydają na niego stosunkowo największy procent swoich dochodów.
Te alarmujące dane ogłoszono w tym samym tygodniu, w którym sieć sklepów Asda ogłosiła, że puszka piwa kosztuje u nich 23 pensy, czyli mniej niż woda.
Lekarze, którzy opublikowali wynik swoich badań na ten temat w British Medical Journal utrzymują, że wystarczy podnieść ceny, zakazać reklam i zmniejszyć dostępność alkoholu, by rozwiązać problem. Podwyższenie cen uderzy głównie w osoby pijące w największych ilościach i na ludzi młodych, którzy wydają na niego stosunkowo największy procent swoich dochodów.
Te alarmujące dane ogłoszono w tym samym tygodniu, w którym sieć sklepów Asda ogłosiła, że puszka piwa kosztuje u nich 23 pensy, czyli mniej niż woda.