Skandal w Legii Cudzoziemskiej

Skandal w Legii Cudzoziemskiej

Dodano:   /  Zmieniono: 
Po raz pierwszy Stowarzyszenie na Rzecz Obrony Praw Żołnierzy opublikowało raport o naruszaniu praw człowieka wobec młodych żołnierzy w Legii Cudzoziemskiej, pisze „Le Figaro”.
Stowarzyszenie oparło swój raport na zeznaniach żołnierzy, które były skrupulatnie spisywane począwszy od 2001 roku. Mihel Bevoil, były kapitan, a aktualnie przewodniczący Stowarzyszenia bije na alarm.

Według raportu, Legia Cudzoziemska działa jak potężny system nacisków. Mężczyzn zatrzymuje się w służbie siłą i groźbami – w przeciwnym razie 85 proc. z nich opuściłoby szeregi Legii. Poza tym, komendanci wykorzystują władzę, jaką mają nad losem cudzoziemców. To oni decydują o późniejszym przyznaniu im kart stałego pobytu i używają tego jako szantażu. „To skandal, nie możemy tak traktować obcokrajowców!", oburza się Bevoil. Przewodniczący Stowarzyszenia opowiada także o zdjęciach, na których legioniści czołgają się w samych slipach, a tuż obok stoi podoficer z batem w jednej i z piwem w drugiej ręce. „To już podlega pod Kodeks Karny!” – komentuje zbulwersowany Bevoil. Według niego, „Legia Cudzoziemska jako synonim integracji i chwalebnych wypraw wojennych to już tylko mit.”

Stowarzyszenie proponuje wysłanie do armii mediatorów, którzy czuwaliby nad respektowaniem praw żołnierzy oraz natychmiastowo odsyłaliby tych, którzy dopuszczają się ich łamania. Przewodniczący Stowarzyszenia żali się jednak na brak jakiegokolwiek wsparcia ze strony Ministra Obrony Hervé Morina, który odmawia nawet kontaktu w tej sprawie.

es