Telewizją miał rządzić układ PiS z LPR

Telewizją miał rządzić układ PiS z LPR

Dodano:   /  Zmieniono: 
Niewiele brakowało, by mediami publicznymi przez najbliższe trzy lata rządziła nowa-stara koalicja ludzi PiS i Romana Giertycha, twierdzi "Dziennik".
Według informatorów gazety, próba zawarcia koalicji miała miejsce w drugiej połowie czerwca. Nowe rady nadzorcze mediów publicznych miała wyłonić w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji większość złożona z trzech członków rekomendowanych przez PiS i prezydenta oraz Lecha Haydukiewicza. Po cztery miejsca w tych gremiach mieli otrzymać nominaci PiS, po trzy ludzie LPR, ale nienależący do najbliższego otoczenia Romana Giertycha.

Zwornikiem tego układu miał być Artur Balazs. Były minister rolnictwa i polityk SKL od dawna pozostaje poza polityką. Ale tylko formalnie. Tajemnicą poliszynela jest, że miał udział w tworzeniu się koalicji PiS z LPR i Samoobroną w 2006 r. "Balazs cieszy się szacunkiem Jarosława Kaczyńskiego" - przyznaje polityk PiS.

PiS wycofało się jednak z uzgodnień, gdy nieoczekiwanej wolty dokonał premier Donald Tusk, który kazał wyrzucić z ustawy medialnej przepis o gwarantowanym poziomie finansowania mediów publicznych. Według Lewicy było to zerwanie dotychczasowych ustaleń. To zaś oznaczało, że SLD nie poprze ustawy autorstwa PO. "I otworzyło drogę do trójporozumienia z Borysiukiem i lewicą", przyznaje polityk PiS.