Marszałek to jeszcze nie prezydent

Marszałek to jeszcze nie prezydent

Dodano:   /  Zmieniono: 
Według Konstytucji, marszałek Sejmu ma być osobą zaufania, która kieruje się dobrem wspólnym, a nie partyjnym interesem - akcentuje w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" dr Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista, wykładowca z Katedry Prawa UW.
"Marszałek nie jest prezydentem, nie ma jego legitymacji, bo nie pochodzi z powszechnych wyborów i nie składa przysięgi prezydenckiej. Oczywiście ma pełną legitymację demokratyczną, ale do pełnienia funkcji posła i marszałka, natomiast pozostaje tylko +osobą wykonującą obowiązki prezydenta+, do czego ma legitymację konstytucyjną" - mówi Piotrowski.

Zdaniem konstytucjonalisty, dlatego ważna jest powściągliwość. Marszałek powinien działać w takim zakresie, w jakim jest zobowiązany do działania w Konstytucji, która mówi o konieczności zapewnienia ciągłości władzy. Jest też marszałek zobowiązany przez sobotnią tragedię. Było bowiem nie do przewidzenia, że jednocześnie ze śmiercią prezydenta nastąpi śmierć wielu osób w państwie, bez których władza nie zachowuje ciągłości.

"Czynna rola należy przede wszystkim do Sejmu, jeśli chodzi o RPO, prezesa IPN i prezesa NBP. W tym ostatnim przypadku rola marszałka jest ograniczona do wskazania kandydata" - wyjaśnia dr Piotrowski. Pełny tekst rozmowy publikuje "Nasz Dziennik".