Szpitale znów się zadłużają

Szpitale znów się zadłużają

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zadłużone szpitale miały się przekształcać w spółki i być oszczędnie zarządzane. Ale dyrektorom trudno ciąć koszty, ponieważ nie mogą decydować o wielkości załogi – informuje "Dziennik Gazeta Prawna".

W tym roku po raz pierwszy od trzech lat ponownie zaczęło rosnąć zadłużenie publicznych szpitali. 531 z 780 istniejących w Polsce placówek ma długi. Dyrektorzy szukają sposobów na cięcie wydatków - najczęściej robią to redukując liczbę pracowników lub proponując im przejście z etatu na  kontrakt. Jednak zgodnie z przepisami zmuszać pracowników do  przechodzenia z umów na kontrakty nie można. Nie można również uzależniać od tego kontynuacji zatrudnienia.

Przepis chroni interesy pracowników, ale jednocześnie może pogrążyć szpitale. Pracodawcy, nie mogąc decydować o formie zatrudnienia, nie mogą zaplanować koniecznych oszczędności i w efekcie placówki popadają w  długi, co może doprowadzić do ich likwidacji.

Rząd zakłada, że za trzy lata nawet 40 proc. (ok. 300 placówek) publicznych szpitali będzie działać w formie spółek. Dziś szpitali działających w takiej formie jest 105.