Zdarzenie rozegrało się w miejscowości Oziory w obwodzie moskiewskim. Na początku sierpnia rodzice adopcyjni zgłosili zaginięcie dziecka, gdy dowiedzieli się w ciągu kilki dni odwiedzi ich pracownik instytucji adopcyjnej, by sprawdzić, jak radzą sobie z opieką nad 6-latką. Poszukiwania trwały kilka dni, jednak 8 sierpnia opiekunowie zniknęli i niemożliwym było skontaktowanie się z nimi.
Policjanci odnaleźli parę na cmentarzu w Sieriebrianyjich Prudach, gdzie spożywała alkohol. Po przewiezieniu na komisariat i wytrzeźwieniu adopcyjni rodzice przyznali się do złożenia fałszywego zawiadomienia o zaginięciu dziecka. Zgodnie z ich relacją 6-latka miała utonąć podczas kąpieli jeszcze w kwietniu. Z obawy przed konsekwencjami, ciało zostało ukryte, po czym spalone.
W związku ze sprawą aresztowano adopcyjnych rodziców oraz babcię dziewczynki.