Juozas Olekas podkreślił, że decyzja Wilna, by wesprzeć Ukrainę to wypełnienie obowiązku wobec "oddanego przyjaciela, który został zaatakowany przez Rosję". – Odpowiedzialny na ukraińską prośbę i mamy nadzieję, że ułatwi to ich życie. Nieprzerwanie pomagamy Ukrainie w walce o integralność terytorialną oraz w walce w obronie wartości. Chcielibyśmy kontynuować naszą pomoc na takim poziomie, na jakim możemy – dodał.
Wysłanie 150 ton amunicji na Ukrainę to drugi raz, gdy Litwa wspiera "śmiercionośnym" wyposażeniem wojskowym Kijów od czasu nielegalnej aneksji Krymu przez Rosjan w 2014 roku. Większość pozostałych krajów członkowskich NATO wysyła na Ukrainę "nieśmiercionośny" sprzęt wojskowy.
Większość wysłanej amunicji to naboje do karabinów AK-47, których litewska armia już nie używa, o czym powiedział rzecznik dowództwa sił zbrojnych Litwy. Ponadto Wilno zdecydowało się wysłać instruktorów wojskowych na Ukrainę oraz przyjmuje rannych ukraińskich żołnierzy na specjalistyczne leczenie w kraju.