Co najmniej 7 osób zginęło, a 48 jest rannych w zamachu w Londynie. Sprawcy, kierujący vanem, wjechali w tłum ludzi na moście London Bridge, a później przemieścili się na Borough Market (mieści się tam sporo barów i restauracji), gdzie wyskoczyli z auta i zaczęli ranić nożami przypadkowe osoby.
W związku z zamachem premier Wielkiej Brytanii Theresa May zwołała posiedzenie sztabu kryzysowego COBRA, a po jego zakończeniu pojawiła się na konferencji prasowej. Szefowa brytyjskiego rządu przekazała dziennikarzom, że służby nie są na obecną chwilę w stanie połączyć trzech ostatnich ataków terrorystycznych (dwóch w Londynie i jednego w Manchesterze). Potwierdziła też dotychczasowe doniesienia policji na temat liczby ofiar zamachu, dodała tylko, że stan wielu rannych osób jest ciężki.
– Ostatnie ataki połączyła ta sama, zła ideologia ekstremizmu islamistycznego. Musimy współpracować, by nie rozprzestrzeniał się on w cyberprzestrzeni – powiedziała May.
Szefowa brytyjskiego rządu zapewniła też, że wybory parlamentarne, zaplanowane na najbliższy czwartek, odbędą się zgodnie z planem. – Partie zawiesiły na dzisiaj kampanię wyborczą, ale terroryzm nie może zagrozić demokratycznym procesom. Kampanie zostaną wznowione jutro, a wybory odbędą się w czwartek – mówiła May.
Czytaj też:
Po zamachu w Londynie kondolencje płyną z całego świata. „Europa potrzebuje zdecydowanej postawy”