Kryzys w Cieśninie Kerczeńskiej. Jest reakcja NATO i KE

Kryzys w Cieśninie Kerczeńskiej. Jest reakcja NATO i KE

Sekretarz generalny NATO, Jens Stoltenberg
Sekretarz generalny NATO, Jens StoltenbergŹródło:Newspix.pl / ABACA
Od niedzieli trwa kryzys w Cieśninie Kerczeńskiej. Napięcie w stosunkach między Rosją a Ukrainą wynika z agresywnych działań rosyjskiej floty. Kreml odrzuca wszelkie oskarżenia. a Kijów rozważa wprowadzenie stanu wojennego. Głos w sprawie zabrały już Komisja Europejska i NATO.

Jak podaje „The Guardian”, ambasador NATO oraz przedstawiciel strony ukraińskiej mają w poniedziałek spotkać się na rozmowie, która będzie kolejnym etapem konsultacji w obliczu konfliktu w Cieśninie Kerczeńskiej. Jednocześnie sekretarz generalny NATO, Jens Stoltenberg, wyraził „pełne poparcie dla integralności i suwerenności terytorialnej Ukrainy, w tym dla jej pełnego prawa do żeglugi na wodach terytorialnych, wypływającego z mocy prawa międzynarodowego”.

Reakcje KE i Tuska

Stoltenberg wezwał także do „powściągliwości i deeskalacji” oraz zażądał, by „Rosja zapewniła swobodny dostęp do ukraińskich portów na Morzu Azowskim zgodnie z prawem międzynarodowym”. Z kolei rzeczniczka Maja Kocijanczicz wezwała Rosję do uwolnienia trzech ukraińskich statków, które zostały zatrzymane w niedzielę. Podkreśliła zarazem, że unijne instytucje nie uznają aneksji Krymu przez Rosję, a Kreml jest zobowiązany do szybkiego odblokowania Cieśniny Kerczeńśkiej. – Traktujemy sytuację bardzo poważnie – dodała.

Głos w sprawie zabrał także . Przewodniczący Rady Europejskiej napisał na , że „potępia użycie siły przez Rosjan na Morzu Azowskim”. „Władze rosyjskie muszą zwrócić ukraińskich marynarzy, statki oraz powstrzymać się od dalszych prowokacji. Omówiłem sytuację z prezydentem Poroszenko oraz spotkam się z jego przedstawicielami jeszcze dzisiaj” – dodał Tusk. „Europa pozostanie zjednoczona w poparciu dla Ukrainy” – podsumował.

twitter

Napięta sytuacja w Cieśninie Kerczeńskiej

Traktat dwustronny daje obu krajom prawo do korzystania z przestrzeni morskiej w tym regionie. Napięcia pojawiły się w niedzielę 25 listopada po tym, jak Rosja próbowała przejąć trzy ukraińskie okręty na Morzu Czarnym (Morze Azowskiego jest jego częścią – red.), oskarżając o nielegalne wpłynięcie na rosyjskie wody terytorialne. Ukraińcy utrzymują, że ich statki „miały pełne prawo być tam, gdzie się znajdowały – płynęły z portu w Odessie do Mariupola. Podróż wymagała przejścia przez Cieśninę Kerczeńską”.

Jak podaje agencja Reutera, rosyjska służba straży granicznej oskarża z kolei Ukrainę o to, że nie poinformowała z wyprzedzeniem o rejsie. W oświadczeniu podano, że ukraińskie okręty „niebezpiecznie manewrowały, a także ignorowały wydawane instrukcje w celu wzbudzenia napięcia”. Ministerstwo spraw zagranicznych Ukrainy odpowiedziało w komunikacie, że potrzebna jest jasna reakcja na ten incydent ze strony społeczności międzynarodowej. Jak informuje Reuters, Ukraina oskarżyła Rosję o otwarcie ognia do ukraińskich okrętów w Cieśninie Kerczeńskiej. Podczas ataku rannych miało zostać sześciu ukraińskich marynarzy.

Ukraina rozważa stan wojenny

Poroszenko podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony w Kijowie oświadczył, że parlament powinien zająć się wnioskiem o wprowadzenie stanu wojennego. Jak podaje BBC, pilne posiedzenie ukraińskiego parlamentu ws. wniosku o wprowadzenie stanu wojennego zwołano na godz. 15:00 polskiego czasu. Stan wojenny miałby zostać ogłoszony na 60 dni. Jak przekonuje prezydent Ukrainy, te działania „nie oznaczają wojny” i prowadzenia „działań ofensywnych”. Poroszenko zaapelował również do żołnierzy rezerwy i weteranów, by pozostali w gotowości w związku z nowym kryzysem.

Czytaj też:
Petru skomentował eskalację napięcia między Ukrainą i Rosją. Zaliczył sporą wpadkę

Źródło: The Guardian / Reuters