Facebook oszukiwał dzieci grające w gry. Rodzice otrzymywali wysokie rachunki

Facebook oszukiwał dzieci grające w gry. Rodzice otrzymywali wysokie rachunki

Facebook (zdj. ilustracyjne)
Facebook (zdj. ilustracyjne) Źródło: pixabay/bykst
Serwis Reveal podaje, że Facebook przez lata oszukiwał dzieci grające w gry, pobierając wysokie opłaty od nieświadomych użytkowników. W niektórych przypadkach rachunki, które otrzymywali rodzice, przekraczały tysiące dolarów.

Na światło dzienne wyszło 135 różnych dokumentów. Są to między innymi wewnętrzne notatki Facebooka dotyczące strategii, a także wiadomości pracowników. Przedstawiają one niepokojący obraz tego, w jaki sposób gigant mediów społecznościowych prowadził działalność – podaje Reveal. Z ustaleń portalu wynika, że Facebook stworzył pojęcie „przyjaznego oszustwa”. Strategia firmy zakładała, że twórcy gier (między innymi: Angry Birds, PetVilleoraz Ninja Saga) mają tworzyć je w taki sposób, by nieświadome dzieci mogły dokonywać mikropłatności. Z wewnętrznego raportu wynika, że to działanie traktowano jako krok do osiągnięcia maksymalizacji zysków.

Sprawa wyszła na jaw, gdy oburzeni rodzice otrzymywali bardzo wysokie rachunki. Niektórzy zdecydowali się na zgłoszenie sprawy do sądu. W 2011 roku Tara Stewart, jedna z pracownic Facebooka, zaproponowała zmiany w działalności Facebooka w kontekście gier. Chodziło o możliwość dokonywania zwrotów pieniędzy w „najbardziej rażących przypadkach”. Pod uwagę brano również wprowadzenie mechanizmu potwierdzenia płatności. Użytkownik, by jej dokonać musiałby podać sześć pierwszych cyfr z numeru karty kredytowej.

W 2012 roku rodzice 12-letniego wówczas Glynnisa Bohannona złożyli pozew przeciwko Facebookowi, aby odzyskać swoje pieniądze. Ich syn wydał w grze Ninja Saga niemal tysiąc dolarów, nie zdając sobie z tego sprawy. W dokumencie, który trafił do sądu rodzice chłopca, a także inni, którzy dołączyli się do inicjatywy, oskarżyli Facebooka o to, że nakłaniał dzieci do dokonywania płatności w grach. W 2016 roku Facebook zdecydował się pójść na ugodę. Jak podaje portal Reveal, w jej ramach wprowadzono tak zwany „wewnętrzny system zwrotów dla mieszkańców Stanów Zjednoczonych".

Czytaj też:
Organizatorka „ostatniej puszki Pana Prezydenta”: Jestem bardzo zaskoczona

Źródło: Reveal