Strzeżcie się! Czeka nas wszystkich nieuchronny odwet za spiski, napaści i ciągłe przekraczanie czerwonych linii, których przebieg zna tylko Władimir Putin. Rosyjski prezydent zaczyna brzmieć jak irański ajatollah, miotający na prawo i lewo groźby bez podstaw i pokrycia.
Nie chcemy palić mostów – ogłosił człowiek, który od kilku lat z uporem maniaka pali wszystkie mosty, łączące Rosję z cywilizowanym światem. Potem ciągnął dalej: – Jeśli ktoś będzie interpretował naszą dobrą wolę jako słabość, nasza odpowiedź będzie asymetryczna, szybka i ostra.
O ostrych, asymetrycznych odpowiedziach Rosji wiemy wszystko i to od dawna. Ale dobra wola? Na Boga, ależ trzeba mieć tupet, żeby opowiadać o dobrej woli, rozlokowując jednocześnie przy granicy z Ukrainą 100 tysięcy żołnierzy i wtrącając do więzienia otrutego wcześniej opozycjonistę Aleksieja Nawalnego, który był na tyle szalony, że po wyleczeniu w Berlinie zdecydował się wrócić do Moskwy.
Źródło: Wprost
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.