Kryzys na granicy z Białorusią. Niemcy wspierają Polskę i apelują do KE o pomoc

Kryzys na granicy z Białorusią. Niemcy wspierają Polskę i apelują do KE o pomoc

Horst Seehofer
Horst Seehofer Źródło:Newspix.pl / EXPA
Szef niemieckiego MSW Horst Seehofer zaapelował do Komisji Europejskiej o wsparcie dla Polski w obronie granicy w związku z napływem migrantów z Białorusi.

Horst Seehofer zaapelował do unijnych polityków o pilne podjęcie działań, które przyczynią się do powstrzymania napływu migrantów z Białorusi na granicę z Polską, która jest też granicą zewnętrzną Unii Europejskiej. Niemiecki minister spaw wewnętrznych podkreślił, że ani Polska ani Niemcy nie mogą w obliczu tak trudnej sytuacji być pozostawione same sobie. – Powinniśmy pomóc rządowi polskiemu w zabezpieczeniu granicy. To powinno być zadanie Komisji Europejskiej. Unia Europejska powinna utworzyć wspólny front – podkreślił polityk w rozmowie z „Bildem”.

Jednocześnie Horst Seehofer stwierdził, że w pełni popiera działania polskich władz dotyczące budowy ogrodzenia na granicy polsko-białoruskiej. – Nie możemy krytykować Polski za to, że chce chronić granicę. Oczywiście tylko wszystkimi dostępnymi środkami, bez uciekania się do stosowania broni palnej – zaznaczył.

Granica polsko-białoruska. Apel aktywistów ws. migrantów

Tymczasem działacze organizacji Seebruecke und LeaveNoOneBehind wysłali autobus z artykułami pomocowymi takimi jak buty czy koce dla migrantów na granicę polsko-białoruską. Aktywiści planowali w drodze powrotnej przewieźć migrantów. Aby taki krok był możliwy, musieli wcześniej otrzymać promesę przyjęcia od Federalnego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.

Wniosek w tej sprawie złożono kilka dni temu, jednak resort na razie nie przygotował odpowiedzi. Rzecznik resortu powiedział mediom, że nie rozważa się programu przyjmowania osób z Białorusi a ewentualny niedozwolony wjazd migrantów może doprowadzić do konsekwencji karnych.

Granica polsko-białoruska - co się dzieje?

Napięta sytuacja między Polską i Białorusią trwa już od kilku miesięcy. Reżim Łukaszenki zwozi migrantów do Mińska, by następnie przerzucać ich pod granicę z Polską. W ten sposób prezydent Białorusi usiłuje wywrzeć presję na Unii Europejskiej. Straż Graniczna od miesięcy notuje wzmożony ruch w nielegalnych przekroczeniach granicy. W trakcie prób przekroczenia granicy doszło również do kilku tragedii, w wyniku których życie stracili migranci, usiłujący przedrzeć się do Polski przez przygraniczne bagna i lasy.

8 listopada na polską granicę dotarła olbrzymia grupa migrantów. W ciągu dnia migranci próbowali siłowo dostać się do Polski, ale zostali powstrzymani przez polskie służby. W mediach społecznościowych publikowano zdjęcia i filmy z granicy polsko-białoruskiej, pokazujące jak wyglądał szturm.

W nocy na terenie Białorusi wciąż pozostawały grupy migrantów. Na policyjnym nagraniu widać, że za granicznym płotem wyrosło ogromne obozowisko. Na miejscu porozbijano namioty i porozpalano ogniska. Cały teren oświetlany jest z polskiej strony potężnymi światłami.

Czytaj też:
Napięta sytuacja na granicy polsko-białoruskiej. Belka wbija szpilę PiS-owi