Jak podaje agencja informacyjna TASS, rosyjskie Ministerstwo Obrony zapowiedziało uderzenie rakietami w obiekty wojskowe oraz ośrodki decyzyjne w Kijowie, jeśli „ukraińskie wojska będą nadal podejmować próby sabotażu obiektów na terenie Rosji”. Generał dywizji Igor Konaszenkow stwierdził, że „Kreml dostrzega próby uderzenia w obiekty znajdujące się na terenie Rosji”.
Nie podał jednak żadnych dowodów na potwierdzenie swoich słów. Oficjalny przedstawiciel rosyjskiego ministerstwa po raz kolejny unikał nazywania inwazji Rosji na Ukrainę mianem wojny, powtarzał jedynie wcześniejsze propagandowe treści o „operacji specjalnej”. Dodał, że Rosja wcześniej nie podejmowała tego typu działań.
Wojna na Ukrainie. Kolejne błędy rosyjskiej armii
Ministerstwo Obrony Wielkiej Brytanii zamieściło w mediach społecznościowych dzienny raport brytyjskiego wywiadu dotyczący wojny na Ukrainie. Tym razem najnowsze ustalenia dotyczą generała Aleksandra Dwornikowa, który kilka dni temu został mianowany dowódcą rosyjskich wojsk na Ukrainie.
Wywiad Wielkiej Brytanii ocenił, że wybór Dwornikowa stanowi próbę scentralizowania dowodzenia i kontroli. „Niezdolność do połączenia ze sobą i koordynacji działań wojskowych do tej pory utrudniały dotychczasową inwazję Rosji” – podkreślono w komunikacie.
W raporcie zaznaczono również, że w rosyjskim przekazie informacyjnym zwracano ostatnio uwagę na postępującą ofensywę w Donbasie, w miarę jak rosyjskie siły przegrupowywały się na wschód Ukrainy. Według wywiadu Wielkiej Brytanii wybór Dwornikowa na nowe stanowisko jest kolejnym dowodem na to, że zdecydowany opór Ukraińców ma sens. „Nieskuteczne strategie Kremla przed wojną zmusiły Rosję do ponownej oceny swoich działań” – podsumowano ustalenia wywiadu.
Czytaj też:
Angela Merkel w oficjalnym ukraińskim materiale propagandowym. Nałożono jej „krwawy” filtr
