Rosja planuje wybuchy na zaporze zbiornika w obwodzie donieckim? Możliwa powódź

Rosja planuje wybuchy na zaporze zbiornika w obwodzie donieckim? Możliwa powódź

Czołg Donieckiej Republiki Ludowej w Mariupolu, zdjęcie ilustracyjne
Czołg Donieckiej Republiki Ludowej w Mariupolu, zdjęcie ilustracyjneŹródło:Newspix.pl
Ukraińskie Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji poinformowało, że prorosyjskie kanały na Telegramie informują o „batalionach nacjonalistycznych, które zaminowały tamę zbiornika w Karliwce”. To może oznaczać, że Rosja szykuje grunt pod przeprowadzenie prowokacji. W razie takiego scenariusza sześć wiosek może być zatopionych.

Informacje na ten temat przekazało centrum Przeciwdziałania Dezinformacji (CPD) przy Radzie Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy.

„kilka prorosyjskich kanałów na Telegramie relacjonujących wojnę Rosji z Ukrainą donosiło, że we wsi Karliwka w obwodzie donieckim »bataliony nacjonalistyczne« (tak rosyjska propaganda określa ukraińskie formacje wojskowe – red.) zaminowały tamę zbiornika” – napisano w komunikacie. Centrum przekazało, że propagandyści powołują się na rosyjskie Ministerstwo Obrony, i donoszą, że „w przypadku wybuchu tamy w strefie powodzi będzie 6 wiosek o łącznej populacji ponad 10 tysięcy osób”.

Autorzy wpisu zaznaczyli, że przekazywanie takich doniesień może być operacją informacyjną i psychologiczną okupantów, „ale biorąc pod uwagę charakter wojny wroga z Ukrainą, nie można całkowicie wykluczyć możliwości realizacji takiego planu”.

Agencja Ukrinform donosi, że w celu zdyskredytowania Sił Zbrojnych Ukrainy rosyjskie wojsko przeprowadza inne prowokacje w rejonie Chersonia. Ostrzeliwują tam okupowane terytoria z czołgów, w których zatknięte są ukraińskie flagi.

facebook

SBU: Możliwe prowokacje Rosji w czasie świąt

W ubiegłym tygodniu Służba Bezpieczeństwa Ukrainy informowała o możliwych rosyjskich prowokacjach w prawosławną Wielkanoc. „Rosyjska propaganda wyemitowała już niejedno oświadczenie na temat możliwego użycia przemocy wobec wiernych na Ukrainie w czasie Świąt Wielkanocnych. W ten sposób media przygotowują grunt do zorganizowania prowokacji przez rosyjskie wojska i zawczasu chcą oskarżyć o to nacjonalistyczne bojówki” – ostrzegał ukraiński wywiad użytkowników Telegrama.

W święta Rosjanie prowadzili ostrzał w kilku regionach Ukrainy. „Pudłując, zabili ludzi w zakładzie wulkanizacji opon, który do dziś wygląda jak kawałek wnętrzności wyrwanych z tej oazy bezpieczeństwa. W trakcie prawosławnej Wielkanocy również nie mieli skrupułów – zbombardowali podstację kolejową w Krasnem 50 km od Lwowa, by utrudnić dostawy pomocy” – pisała korespondentka „Wprost” Karolina Baca-Pogorzelska.

Szef MSW Ukrainy przekazał, że na pociskach, które spadły w Wielkanoc na Ukrainie znajdowały się prześmiewcze napisy.