W Kazaniu (dzień drogi na wschód od Moskwy) odbyła się w tym tygodniu Rada Bezpieczeństwa. Nikołaj Patruszew poświęcił część swojego wystąpienia „kwestiom geopolityki” i „specjalnej operacji wojskowej”. Jak podaje niezależny białoruski portal Bielsat, Patruszew miał się skupić na wypowiedzi prezydenta Andrzeja Dudy, który na początku maja wyraził nadzieję, że nie będzie już granic między Polską a Ukrainą, a narody obu krajów będą mogły „żyć razem na tej ziemi”.
– Najwyraźniej Polska już podejmuje działania zmierzające do okupacji terytoriów ukraińskich. W tym przypadku suwerenność Ukrainy nie interesuje ani głowy państwa, ani USA i ich sojuszników. Są gotowi poświęcić interesy narodu ukraińskiego, aby osiągnąć swoje cele – powiedział Patruszew.
Zachód chce „zdezintegrować Ukrainę”
Biełsat podaje, że według przewodniczącego Rady Bezpieczeństwa „działania Waszyngtonu, Kijowa, Warszawy i innych partnerów prowadzą do rzeczywistej dezintegracji Ukrainy”. Paruszew miał zauważyć również, że Wołodymyr Zełenski, „uznając mieszkańców Donbasu za separatystów i prowadząc z nimi działania zbrojne, zamierzał nadać Polakom specjalny status”.
Polityk jest zdania, że Polacy chcą zajmować w Ukrainie wysokie stanowiska państwowe i nadawać obywatelom Polski specjalne prawa.
Nikołaj Patruszew podkreślał podczas przemowy, że głównym celem Rosji podczas „specjalnej operacji wojskowej” jest „ochrona ludności Donbasu i oczyszczenie Ukrainy z neonazistów i radykalnych nacjonalistów”. Wyraził przekonanie, że cele „specjalnej operacji” zostaną osiągnięte.
Rozkazy Putina
Według ukraińskich mediów, Władimir Putin nakazał rosyjskiej armii zajęcie całego terytorium obwodu ługańskiego do 1 czerwca, a obwodu donieckiego do 1 lipca. Jak na razie, Rosjanom udało się zająć 95 proc. terytorium obwodu ługańskiego.
Czytaj też:
Nowy pakiet sankcji na Rosję. Bomba atomowa zrzucona na Węgry?