„Podczas wykonywania zadań na południu kraju w niedzielę, ukraińskie jednostki rakietowe i artyleryjskie wyeliminowały 59 rasistów, czołg i sześć innych pojazdów opancerzonych, system rakiet przeciwlotniczych TOR M1„, granatnik rakietowy, samobieżną haubicę «Goździk» i pięć samochodów. Ponadto zniszczono trzy składy amunicji w trzech różnych osadach w Chersoniu” – przekazały Siły Zbrojne Ukrainy.
Łączne straty to 1386 czołgów, 3405 wozów opancerzonych, 692 systemy artyleryjskie, 207 systemów rakietowych, 95 systemów obrony przeciwlotniczej, 175 śmigłowców, 556 samochodów taktycznych UAV, 122 pociski manewrujące, 13 statków, 2383 pojazdów z zaopatrzeniem oraz 54 pojazdy specjalne.
Donbas. Kto kogo?
Rosyjska agencja prasowa RIA poinformowała, że Ukraińcy pod Donieckiem wykorzystują „nowości” z Waszyngtonu. „Siły Zbrojne Ukrainy są uzbrojone w haubice Goździk, Akacja, D-30 i inne. Zasięg jest stosunkowo niewielki, do centrum dotrą tylko rakiety” – czytamy w komunikacie.
Agencja podała również, że ukraińscy żołnierze korzystają z amunicji i haubic, którą mieli otrzymać od NATO.
Rosjanie podają swoje pozycje
Wszystko wskazuje na to, że ukraińscy żołnierze skutecznie wykorzystają wsparcie Zachodu do niszczenia rosyjskiego sprzętu i eliminowaniu „orków”.
Namierzanie rosyjskich pozycji nie jest takie trudne. Sami żołnierze publikują w mediach społecznościowych posty z lokalizacją lub charakterystycznymi obiektami. W poniedziałek agencja RIA podała, że jeden z pułków stacjonuje w zagajniku przy wiejskiej drodze w pobliżu Doniecka. „Na skraju leśnego pasa, przed szerokim polem znajdują się haubice 9. pułku armii DRL (...) Tu możesz poruszać się ze względnym bezpieczeństwem” – przekazała jednocześnie publikując zdjęcia.
„Bitwa o Donbas wkracza w decydującą fazę” – napisała RIA. Z kolei ukraiński Ukrinform, że Siły Zbrojne Ukrainy oczyściły połowę Siewierodoniecka z rosyjskich najeźdźców.
Czytaj też:
Rosjanie w Donbasie zaminowali ponad 31 tys. obiektów. Teraz sami próbują rozminować teren