Ukraińcy pokazali HIMARS w działaniu. Nagranie robi wrażenie

Ukraińcy pokazali HIMARS w działaniu. Nagranie robi wrażenie

Rakieta wystrzelona przy użyciu systemu HIMARS
Rakieta wystrzelona przy użyciu systemu HIMARS Źródło:Wikipedia / LCPL Seth Maggard, USMC - Defense Visual Information Center
Obrońcy Ukrainy od miesięcy dopraszali się o cięższe uzbrojenie, pozwalające im razić odległe cele rosyjskie. Teraz pokazują, jak wygląda w akcji sprezentowany im system HIMARS.

HIMARS to system artylerii rakietowej wysokiej mobilność (High Mobility Artillery Rocket System). Ta lekka wieloprowadnicowa wyrzutnia rakiet zamontowana zwykle na podwoziu opancerzonej ciężarówki potrafi ostrzeliwać cele odległe w zależności od pocisków nawet o 300 kilometrów.

We wtorek 5 lipca Generalne Dowództwo Sił Zbrojnych Ukrainy zaprezentowało w aplikacji Telegram 2-minutowe nagranie, pokazujące wspomnianą wyrzutnię a działaniu. Jak przekazano, wystrzelone na filmie pociski wsparły ukraińskie wysiłki w walkach toczonych w kierunku Zaporoża.

„I tak właśnie wygląda bojowe wykorzystanie wysoce precyzyjnego systemu HIMARS, użytego w nocy do ostrzelania różnych celów w tym samym czasie. Kierunek zaporoski. Okupanci, poczekajcie jeszcze chwilę dłużej” – pisano w komunikacie zamieszczonym w mediach społecznościowych. Być może była to sugestia mówiąca o zbliżających się kolejnych dostawach ciężkiego uzbrojenia. Czasu wymaga także przeszkolenie z obsługi nowoczesnych broni.

HIMARS na Ukrainie

Dostarczenie systemów HIMARS na Ukrainę minister Ołeksij Reznikow ogłosił już 23 czerwca. To pierwsza transza, ale Stany Zjednoczone zapowiedziały już, że będą kolejne. Systemy HIMARS służą do ostrzeliwania miejsc, w których skoncentrowana jest artyleria wroga, w których znajdują się systemy obrony przeciwlotniczej, a także transportów wojskowych, pojazdów bojowych i transporterów opancerzonych. Mogą też służyć jako wsparcie dla własnych jednostek.




Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport


Czytaj też:
Wbijał sobie gwoździe w nos w „Ukraina ma talent”. Rosjanie uczynili go „wiceburmistrzem”