Książę Harry ma nadzieję, że jego relacje z rodziną nie ucierpią po tym, jak do sprzedaży na początku przyszłego roku trafi jego autobiografia pod nazwą „Spare”. Jak podaje informator Us Weekly książę „ciężko pracował, aby znaleźć równowagę, która zminimalizuje skutki książki”. Jednocześnie Harry chciał „pozostać wiernym swoim zasadom”.
Źródło zaznaczyło, że księciu Sussex „bardzo trudno było opowiedzieć pewne traumatyczne wydarzenia z dzieciństwa”. Harry próbował znaleźć złoty środek w kontekście wzlotów i upadków swojej młodości, w tym śmierci jego matki w 1997 roku, księżnej Diany. – W tym czasie stwierdził, że to oczyszczające i na tym etapie nie ma żalu – powiedział informator amerykańskiego tygodnika.
Książę Harry o szczegółach swojej autobiografii „Spare”
Od czasu kiedy książę Harry i Meghan Markle zrezygnowali ze swoich obowiązków królewskich w styczniu 2020 roku, doszło do kilku zgrzytów z rodziną królewską. Harry zaznaczył, że w autobiografii chciał przedstawić swoje wszystkie strony, a nie tylko to, kim jest w związku z tym, że tuż po urodzeniu został księciem.
– Mam nadzieję, że opowiadając swoją historię – wzloty i upadki, błędy, wyciągnięte wnioski – mogę pokazać, że bez względu na to, skąd pochodzimy, mamy więcej wspólnego, niż nam się wydaje – tłumaczył Harry. Chęć podzielenia się przez księcia Sussex szczegółami ze swojego życia miała „wstrząsnąć” rodziną królewską. „Szczególnie zaniepokojeni” mają być Karol i William, którzy „nie otrzymali kopii książki i nie wiedzą, czego się spodziewać”.
Czytaj też:
Meghan Markle ośmieszyła księcia Harry'ego? „Nie znał odpowiedzi”Czytaj też:
Relacje „sięgają dna”? Książę Harry ma zlekceważyć zaproszenie od króla Karola