Białoruskie śmigłowce przy granicy z Polską. Wojsko ćwiczy desant

Białoruskie śmigłowce przy granicy z Polską. Wojsko ćwiczy desant

Białoruskie wojsko ćwiczy desant na brzeskim poligonie
Białoruskie wojsko ćwiczy desant na brzeskim poligonie Źródło:X / MOD_BY
Żołnierze z Białorusi biorą udział w ćwiczeniach wojskowych na poligonie koło Brześcia. Ośrodek szkoleniowy znajduje się w pobliżu polskiej granicy. „Wykonali już skoki spadochronowe i wyruszyli w 15-kilometrowy marsz” – poinformowało białoruskie MON.

Ćwiczenia na terenie poligonu wojskowego w okolicach Brześcia potwierdziło Ministerstwo Obrony Białorusi. „W bazie odbywa się pięciodniowe szkolenie podoficerów z 38. Brzeskiej Brygady Desantowo-Szturmowej” – przekazano we wpisie na Telegramie.

Białoruskie wojsko ćwiczy przy granicy

„Świeżo upieczeni porucznicy wykonali już skoki spadochronowe i wyruszyli w 15-kilometrowy marsz” – poinformowało w czwartek rano MON Białorusi. Poligon znajduje się kilka kilometrów od Bugu, który wyznacza polsko-białoruską granicę. Jak wynika z załączonych do wpisu zdjęć oraz opublikowanego chwilę później nagrania, spadochroniarze ćwiczyli między innymi skoki ze śmigłowca.

Kilkadziesiąt minut wcześniej białoruski MON poinformował o wspólnych ćwiczeniach i szkoleniach wojskowych z armią chińską. Minister obrony narodowej Chin Li Shangfu pojawił się w Mińsku, gdzie złożył kwiaty pod Pomnikiem Zwycięstwa oraz odbył rozmowę na temat pogłębienia współpracy wojskowej.

Wzmożona ochrona polskiej granicy

Na poligonie brzeskim miesiąc temu ćwiczyli również najemnicy z Grupy Wagnera. „Przez tydzień jednostki sił operacji specjalnych wspólnie z przedstawicielami kompanii będą rozpracowywać zadania szkolenia bojowego na poligonie w Brześciu” – poinformowało 20 lipca MON Białorusi.

Polskie władze uważnie monitorują sytuację na polsko-białoruskiej granicy. Od początku sierpnia funkcjonariusze Straży Granicznej są wspierani przez Wojsko Polskie. Wzmożona kontrola to wynik incydentu, do którego doszło 1 sierpnia w Białowieży.

twitter

Dwa białoruskie śmigłowce wleciały wtedy na terytorium naszego kraju, naruszając tym samym polską przestrzeń powietrzną. O zdarzeniu poinformowali mieszkańcy, którzy przekazali, że maszyny znalazły się tuż nad ich domami. Chociaż wojsko początkowo sugerowało, że śmigłowce nie przekroczyły granicy, to Ministerstwo Obrony Narodowej potwierdziło, że doszło do nieuzasadnionego naruszenia strefy powietrznej.