Rosyjski prezydent oświadczył na wtorkowym spotkaniu z służbami, że muszą one identyfikować i karać zdrajców, których – jak przekonywał – Kijów rzuca „jak mięso armatnie na rzeź”, aby przedzierali się przez rosyjską granicę. Istotnie w ostatnim czasie zwiększyła się liczba incydentów, w których ścierają się ze sobą formacje ochotnicze z siłami Władimira Putina.
Dlatego Federalnej Służbie Bezpieczeństwa powierzono specjalne zadanie. – Jednostki muszą zapewnić ochronę porządku konstytucyjnego i zwalczać ekstremizm. Próby wywołania niepokojów, wykorzystania rusofobii muszą być surowo i natychmiast tłumione – powiedział rosyjski przywódca.
Niepokoje w Rosji. Putin wymaga wzmożonej czujności FSB
Jego zdaniem, konieczne jest identyfikowanie członków grup dywersyjnych i rozpoznawczych, które wiosną 2024 r. atakują przy granicy z Ukrainą. – Naród oczekuje od FSB, od pracowników wszystkich rosyjskich służb specjalnych, skrajnej koncentracji i dużego poświęcenia, skutecznych i ofensywnych działań – zaznaczył.
Za obecną sytuację Władimir Putin winił m.in. Ukrainę i państwa NATO. – Mamy do czynienia z silnym, niebezpiecznym wrogiem, którego arsenał ma szerokie możliwości informacyjne, techniczne i finansowe – przyznał i za „naturalne” uznał, że „ neonazistowski reżim w Kijowie, ponownie przy wsparciu Zachodu i często na jego bezpośrednie polecenie, przeszedł na metody terrorystyczne”.
Putin wyraził też zadowolenie z dotychczasowych osiągnięć FSB. Za przykład posłużył mu ubiegły rok, kiedy służba wniosła przeciwko Rosjanom rekordową liczbę spraw o zdradę stanu. Rosyjski prezydent podkreślił, że FSB zachowała się „kompetentnie” i „jasno”. Ocenił, że funkcjonariusze pozostają kluczowym ogniwem „w systemie zapewniania bezpieczeństwa i suwerenności państwa”.
Czytaj też:
Rosja wie to, czego Macron nie mówi otwarcie? „2 tys. Francuzów trafi do Ukrainy”Czytaj też:
Wybory prezydenckie. Rosyjskie media: Papież „pogratulował” Putinowi