Socjalistyczny rząd hiszpański i centroprawicowe władze Irlandii przemówiły jednym głosem. Polityków z odległych obozów połączyła sprawa wojny na Bliskim Wschodzie.
Hiszpania rusza na pomoc Palestynie
W środę 22 maja irlandzki premier Simon Harris ogłosił uznanie dla niepodległości Palestyny. – To historyczny i ważny dzień dla Irlandii i dla Palestyny. Jestem przekonany, że w nadchodzących tygodniach dołączą do nas kolejne kraje, podejmując ten ważny krok – powiedział.
Taki sam briefing zorganizował Pedro Sanchez. – Chcę podkreślić, że to uznanie nie jest skierowane przeciwko narodowi Izraela, narodowi, który cenimy. A tym bardziej przeciwko Żydom, godnemu podziwu narodowi, którego historia jest powiązana z Hiszpanią. Nie jest też na korzyść Hamasu – zapewniał polityk.
W ciągu kilku ostatnich miesięcy premier Hiszpanii przeprowadził serię rozmów z europejskimi przywódcami, których przekonywał, że Palestyna powinna zostać uznana za państwo. Szef hiszpańskiego rządu proponował, aby deklarację w tej sprawie wydała Unia Europejska, jednak ostatecznie pomysł upadł ze względu na zdecydowaną niechęć Niemców. Według polityka jest to jedyna słuszna odpowiedź na kryzys na Bliskim Wschodzie.
Zdecydowane stanowisko Hiszpanii w kwestii Palestyny to efekt zaszłości historycznych. Częściowo już od czasów dyktatury Franco kraj utrzymywał bardzo dobre relacje z wieloma krajami arabskimi. To właśnie one po II wojnie światowej uratowały Hiszpanię przed izolacją. Od wielu lat kraj był traktowany jako mediator między Izraelem a światem arabskim. Ogromną rolę odegrała tutaj konferencja z Madrytu z 1991 roku, która jest traktowana jako początek procesu pokojowego w Oslo.
Irlandia i Norwegia wesprą Palestynę
Z kolei Irlandczycy od samego początku obecnej wojny w Strefie Gazy jednoznacznie deklarują się jako zwolennicy Palestyńczyków. Władze Irlandii wielokrotnie podkreślały, że od 1980 roku kraj opowiada się za w pełni suwerennym państwem palestyńskim.
Do krajów UE dołączyła również Norwegia. Premier Jonas Gahr Store oficjalnie ogłosił, że jego kraj uzna Państwo Palestyńskie za niepodległe. – Podział terytorialny między Izraelem a Palestyną powinien się opierać na granicach sprzed 4 czerwca 1967 roku – powiedział polityk.
Nie jest wykluczone, że na podobny krok zdecydują się także Malta oraz Słowenia. Do tej pory Palestyna została uznana za państwo przez ponad 140 krajów na całym świecie.
Izrael niezadowolony po decyzji trzech krajów europejskich
Izrael decyzję krajów europejskich przyjął chłodno. We wtorek 21 maja izraelskie MSZ wystosowało oświadczenie skierowane do Irlandczyków, w którym stwierdzono, że „uznanie państwowości Palestyny uczyniłoby z Irlandii pionka w rękach Hamasu”. Izrael ostrzegał także przed poważnymi skutkami tej decyzji, wśród których wymieniono m.in. „zwiększenie w regionie terroryzmu i niestabilności oraz oddalenie perspektyw na pokojowe rozwiązanie sytuacji”. Ponadto szef izraelskiej dyplomacji nakazał ambasadorom w Irlandii oraz Norwegii natychmiastowy powrót do kraju, aby przeanalizować sytuację.
Czytaj też:
Wniosek o aresztowanie przywódców Izraela. Joe Biden: Odrzucamy goCzytaj też:
Wypadek czy zamach? Komu przydałaby się śmierć prezydenta Iranu